niedziela, 27 stycznia 2013

Kobieta w masce cz. 4 - Etre Belle Collagen and Aloe Vera Hydro Mask


Ta seria na moim blogu to już mała tradycja, dlatego bardzo ucieszył mnie widok kolejnej papierowej maseczki do przetestowania w giftach ze spotkania blogerek w Częstochowie.

maska
maska2
maska3
maska5
maska4

W przypadku maseczki z Etre Belle zdecydowanie brakuje mi jakiejkolwiek informacji po polsku –dobrze, że na odwrocie mamy chociaż notatkę po angielsku.  Z założenia miałam nadzieję, że maska nie będzie różniła się od tych, które do tej pory używałam. Opakowanie zawiera jedną sztukę papierowej maski solidnie nasączonej dobroczynnym płynem. Tylko, czy naprawdę jest dobroczynny?

maska6
maska7

Niestety nie tym razem. Już po 5 minutach byłam zmuszona zdjąć maskę z twarzy, bo czułam pieczenie nie do wytrzymania. Znam maski, które na początku mają taki efekt, ale zwykle szybko znikał. W tym wypadku z każdą chwilą było coraz gorzej… Obawiałam się, że po jej zdjęciu zastanę masakrę. Oczywiście miałam zaczerwienioną skórę, ale na szczęście szybko doszła do siebie. Jednak zdecydowanie nie będę próbować drugi raz.

Najbardziej w tym wszystkim zaskoczyła, a raczej zszokowała mnie cena. Akurat tej konkretnej na stronie http://etrebelle.pl/ nie znalazłam, ale inne tego typu kosztują od 80 do nawet 140 zł. Chyba jednak podziekuję…
Posted By: TheOleskaaa

Kobieta w masce cz. 4 - Etre Belle Collagen and Aloe Vera Hydro Mask

Share:

Post a Comment

Facebook
Blogger

33 komentarze:

  1. No to rzeczywiście, bardziej sobie można zaszkodzić niż pomóc :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle za maskę? :o To już o wiele lepiej iść do salonu kosmetycznego na porządną maseczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O ja cię... jeśli faktycznie tyle kosztowała, to na prawdę strata kasy ;/

    http://kazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow taka cena za maskę. Jestem w szoku. I jeszcze jak zamiast pomóc - szkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. no nieźle :/ Efekt spieczonego raczka za jedyne 80zł :/ Oszaleli z tą ceną za jednorazową maseczkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Słabo znam angielski, ale jeśli Collagen to kolagen to nie warto. Kolagen do duże białko i nie można samemu "wcisnąć" go do skóry właściwej - najprościej można to zrobić prądem, ale wątpię, aby ktoś z maseczką na twarzy robił sobie "elektrowstrząsy". :)
    Serdecznie zapraszam do mnie. :*
    http://i-am-diamonds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo jak się cieszę...czekałam dzisiaj na jakąś Twoją notkę :) Dobrze Kochaniutka, że nic Ci się nie stało i w porę ją zdjęłaś...nie wiadomo jak mogłoby się potoczyć dalsze jej trzymanie na buźce. Zazdroszczę takiego "zapału" do maseczek...u mnie z maseczkami i balsamowaniem ciała jest tragedia. Nie jestem w tym systematyczna i jakoś zawsze stoi coś na przeszkodzie :) Buziaki Kochana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie dałabym za jednorazową maseczkę takiej kasy... Producentowi chyba się w głowie poprzewracało

    OdpowiedzUsuń
  9. lol, taka cena ;/ W ogole po tym spotkaniu z EB mam niesmak do tej firmy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkanie na fotach wyglądało na spoko... czemu teraz masz takie zdanie?

      Usuń
    2. a mnie się wydawało, ze podobało Wam się spotkanie:)

      Usuń
  10. ooo, muszę ją przebadać gruntownie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż się boję spróbować tym bardziej, że doświadczenia z zestawem SensiPlus wcale nie jest na plus... ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. mnie 90% maseczek uczula :(
    nie lubię :(

    chyba skończę z kombinowaniem i zostanę przy sprawdzonych :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja leży w szufladzie, bo jakoś się jej boję. Cena faktycznie powalająca! Mam nadzieję, że jak juz się zdecyduję to nie będę jej musiała szybko zdejmować. Przepięknego tygodnia życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio widziałam ją w jakiejś drogerii, ale na szczęście powstrzymałam się przed zakupem. Doszłam do wniosku, że powinnam zużywać to, co mam. I dobrze, bo spotkanie z tą maską mogłoby się zakończyć tragicznie... Również nie rozumiem polityki niezamieszczania informacji w języku polskim. O ile ja czy moja mama poradzimy sobie z angielskim czy rosyjskim, o tyle moja babcia zna wyłącznie polski.

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy nie miałam tego typu maseczki... muszę wypróbować, ale chyba z jakiejś innej firmy, bo po Twojej ocenie nie skuszę się chyba na tą, do tego jeszcze ta cena...

    OdpowiedzUsuń
  16. ja bardzo lubie takie płatowe maski, a może ta tauryna w skaldzie Cię podrażniła, bo przyczynia się do regulacji pewnych substancji m.in elektrolitów.

    OdpowiedzUsuń
  17. Samo spotkanie było ok, jednak po całokształcie mam raczej kiepskie odczucia co do goscia i tych kosmetyków..

    OdpowiedzUsuń
  18. cena kosmiczna :) a jeśli dodatkowo brak efektu to już całkowita kicha :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajne zdjęcia!
    Ja bym zdjęła od razu, gdyby coś "szczypało". Wiele produktów mnie uczula i to się zawsze tak zaczyna...

    OdpowiedzUsuń
  20. ja ostatnio tez cierpię z powodu podrażnień i twarz po kontakcie z maseczkami piecze i jest czerwona, ostatnio zaopatrzyłam sie w maskę z Ziaja Pro - Maska uspokajająca, sprawdza się ładnie, rzeczywiście koi niestety cena odrzuca, w salonie Ziaja dałam za nią 44zł! nawet przy pojemności 250ml to dużo

    OdpowiedzUsuń
  21. Zadziwiające... mam to maskę od 2 miesięcy w kosmetyczce i ani razu nie skusiła mnie na tyle, abym ją włożyła na ryjek.. głównie dzięki temu, że brak na niej napisów w języku ojczystym. Po Twojej recenzji boję się jej dotknąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. jakoś nie kuszą mnie takie maski...

    OdpowiedzUsuń
  23. matko cena to mnie zabiła;/

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam wiele tych maseczek ale albo ja jestem taka lewa albo one nie pasują do mojej twarzy ;p

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy nie próbowałam i nie robiłam sobie takiej maseczki, ale dobrze, że ją ściągnęłaś. Później mogłyby być kłopoty.

    Nienawidzę mojej skóry na twarzy. Muszę to zmienić i coś jednak wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Już sama cena zwala z nóg... No i jeszcze to podrażnienie :/ Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  27. wtf?? ta cena to jakiś żart co ?

    OdpowiedzUsuń

O mnie

© TheOleskaaa Dostosowanie szablonu: one little smile