wtorek, 18 lutego 2014

Tańczący demakijaż - płyn micelarny Lirene Youngy 20+

Demakijaż to bardzo istotna część pielęgnacji każdej kobiety i w tej kategorii od jakiegoś czasu furorę wręcz robią płyny micelarne.Wszystkie marki od od wysoko-półkowych, aptecznych po drogeryjne wprowadziło do swojego asortymentu ten rodzaj kosmetyku. Lirene poszło jednak niedawno o krok dalej wprowadzając na rynek meksykańską fiestę! 



Płyn micelarny z serii Youngy 20+ to moje ostatnie odkrycie! zacznijmy jednak od początku.
Opakowanie o pojemności 200 ml - charakterystyczne dla Lirene i bardzo wygodne - zawiera w sobie kosmetyk na widok którego buzia sama się cieszy. Jak się tu nie cieszyć, kiedy kolorowe drobinki tak się cieszą na nasz widok, że aż tańczą? Na dodatek nie są to takie zwyczajne drobinki, bo doszły mnie słuchy, że zawierają tajemniczą "witaminę młodości" czyli witaminę E i uwalniają ją podczas aplikacji na naszą skórę.



Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten kosmetyk zastanawiała mnie jedna rzecz - czy owe drobinki nie będą na tyle uparte, żeby siedzieć w butelce po wsze czasy, ale nie! Przy każdym wylaniu produktu na wacik, znajdziemy na nim kilka uroczych pomarańczowych i żółtych kropeczek. A jakie wzorki im czasem wychodzą - szok!



Przejdźmy jednak do meritum, czyli to, od czego zaczęłam - DEMAKIJAŻ. Po wielokrotnym używaniu tego płynu mogę stwierdzić jednoznacznie - zmywanie nim makijażu twarzy to wręcz poezja. Ma cudowny, lekko owocowy zapach, nie jest wysuszający, ale też nie maże się tak jak tłuste mleczka do demakijażu. Zbiera z twarzy  zanieczyszczenia po całym dniu wręcz idealnie. Niestety jedyne z czym sobie nie radzi to mocniejszy makijaż oczu - do tego celu muszę stosować coś mocniejszego, bo inaczej tusz rozmazuje mi się na pół policzka. Buzia jest jednak miła w dotyku, miękka i przede wszystkim czysta! Obecnie mój buziakowy ulubieniec ;)
Posted By: TheOleskaaa

Tańczący demakijaż - płyn micelarny Lirene Youngy 20+

Share:

Post a Comment

Facebook
Blogger

34 komentarze:

  1. haha chyba skorzystam z tego kosmetyku tylko dla drobinek!
    buziaki
    ankagrzanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie jeszcze stoi na półce 'nieodpieczętowany' :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwraca uwagę na półce to prawda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też te drobinki zaintrygowały, choć szczerze mówiąc wolę mleczka do demakijażu. Polecam mleczko Celia z olejkami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam i to największy bubel z jakim się spotkałam. Prezenty robią swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bubel bo?
      Wez pod uwage to, że nie wszystko u kazdego sprawdza się tak samo.
      A mnie wszystko jedno czy prezent czy nie: nie zmywa makijażu oczu - napisałam, lubie uczucie czystosci twarzy jaki po nim mam - napisałam. End of the story:)

      Usuń
    2. U mnie tez sie nie sprawdził;(

      Usuń
  6. Czytałam już o nim wcześniej... niestety mam zbyt wrażliwą cerę i boje się że mogłby mnie uczulic.

    OdpowiedzUsuń
  7. hej ;)) no wyglada swietnie ;)))) a te kuleczki boskie ;) jeszcze sie z nim nie spotkalam nigdzie ;) a napewno bym go zauwazyla ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę go sprawdzić.. biedronkowy Be Beauty okropnie pod koniec podrażnił mi oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam go od jakiegoś czasu i podzielam Twoją opinię:) płyn jest bardzo przyjemny, fajnie zmywa makijaż jednak z makijażem oczu nie bardzo sobie radzi i do tego używam już innego preparatu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam Ci kiedyś o nim napisać byś go wypróbowała. Kupiłam go przez przypadek, bo był na przecenie i to była jakaś nowość, a że mleczka podrażniają mi oczy to się skusiłam. Mam już 2 opakowanie D: W między czasie kupiłam też Be Beauty z biedry, ale strasznie mnie szczypią oczy po tym płynie i używam go do zmywania podkładu. Dobre też są różne chusteczki do demakijażu, ale jeszcze nie zdecydowałam się które są najlepsze. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmm wydaje sie wart uwagi ale jesli chodzi o micele to moj faworyt to micel z biedry :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już jakiś czas temu słyszałam o tym kosmetyku i mimo ze nie przepadam za płynami micelarnymi to akurat w tym przypadku przekonały mnie "tańczące" drobinki ;)
    emmersonn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wypowiem się na jego temat bo nigdy go nie miałam, ale przyznaję że Twoja recenzja zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Faktycznie może być fajny:) Tylko szkoda, że nie radzi sobie z mocniejszym makijażem oka, bo troszkę nie widzi mi się używać dwóch płynów:/

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam o nim wiele różnych opinii cześć osób którym nie sprawdził się jako płyn do demakijażu polecało używanie go jako toniku.

    OdpowiedzUsuń
  16. Super! Na pewno wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  17. Parę miesięcy temu go używałam, skusiły mnie drobinki. Jako kosmetyk do odświeżania, tonik sprawdził się dobrze, ale do zmywania makijażu się nie nadaje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam go i bardzo dobrze mi się z nim współpracowało :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pewnie bym go polubiła mimo tych "tańczących" drobinek. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Słyszałam o tym kosmetyku, a Twoja recenzja o nim zachęciła mnie do niego jeszcze bardziej :) Nie sądziłam, że również te urocze, pomarańczowe drobinki mają swój udział w demakijażu, ale dzięki Tobie już to wiem :) Mają dwie funkcje, przy okazji cudownie wyglądają :) Pozdrawiam :*

    http://alis177.blogspot.com/
    http://alis163.blogspot.com/
    http://fotografia-alis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Samo opakowanie sprawia, że chce się kupić ten płyn:]

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam go i używam od kilku dni i jestem zadowolona, zmywa bardzo dobrze, nie wysusza. Nie wiem jak właśnie z mocniejszym makijażem oczu bo ostatnio takowych sobie nie robię. Ale wodoodporny tusz zmył mi dobrze. I ten zapach, mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie zamiast usuwać makijaż oczu to wszystko rozmazywał:/

    OdpowiedzUsuń
  24. te drobinki świetnie się prezentują i sprawiają, że chcęęęęęęę go :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawy produkt :) pewnie któregoś dnia wpadnie i do mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. JA to jednak pozostaję przy swoim płynie micelarnym z BeBeauty :-D

    OdpowiedzUsuń
  27. ten płyn micelarny jest świetny! na początku myślałam, że zastąpi mi biodermę, ale nie zmywa tak dobrze makijażu oczu :c ale co najważniejsze nie podrażnia mi twarzy, jestem zachwycona :) używam też kremo-żelu z tej serii i jestem zakochana :)

    slodkieslodkieczary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam i byłam bardzo zadowolona. Ogólnie lubię kosmetyki tej firmy. Jakoś są dobre dla mojej cery.

    OdpowiedzUsuń

O mnie

© TheOleskaaa Dostosowanie szablonu: one little smile