czwartek, 1 listopada 2012

Październik z perspektywy telefonu

Lubicie czytać (a może raczej oglądać) takie notki, a ja lubię je tworzyć (pisać to za duże słowo), więęęęęc znowu mam dla Was miesiąc z perspektywy mojego telefonu. Zapraszam:)


2012-10-02 16.36.01
Na początku miesiąca przyszedł mój spóźniony prezent urodzinowy.
Teraz mogę nagrywać filmiki w jeszcze lepszej jakości:)
Niech no tylko ogarnę tą ostrość...;)

2012-10-14 13.28.02
Ktoś mnie docenił;)
2012-10-30 16.55.31
zzzzakupy:)
2012-10-14 13.21.17
Potrójne zabezpieczenie w przypadku bokserek jest konieczne!

2012-10-26 17.07.59
Bond, James Bond wszędzie!

2012-10-25 21.16.20
Niezakręcony lakier w komódce z kosmetykami może nieźle narozrabiać...

2012-10-25 14.46.41
Oglądając Flesza zobaczyłam te brwi... nie wiem czy mi się to podoba.


2012-10-20 14.57.28
Taki żyrandol sobie pierdzielne w sypialni kiedyś o!

2012-10-17 19.50.18
Październik był miesiącem maseczek.
Tutaj maseczkowałam się produktem z borowiną i masłem shea
od The Secret Soap Store.

2012-10-01 20.09.16
Przyjaciele w chorobie... fajne są te chusteczki z Ross.

2012-10-26 17.07.51
Stópki w metrze. Na pierwszy planie moja torebka z
Pracowni Torebek Niezwykłych Marty Jańczuk.
2012-10-24 16.47.15
Stópki w piątek...
2012-10-28 09.31.07
...i stópki w sobote;)
2012-10-28 09.30.58
Tyyyyyyle śniegu nam napadało:)

2012-10-12 18.26.07
Uwielbiam zielone jabłuszka w całości...
2012-10-30 21.37.29
... i w kawałkach.

2012-10-27 14.10.32
Nazwy niektórych produktów mnie czasem rozwalają.
2012-10-17 14.35.36
Dostałyśmy marcepanki od izraelskich gości. Mniam!
2012-10-17 12.36.04
Jest sushi. Jest impreza!

2012-10-20 21.32.06
Kolejna nowośc trunkowa - nr 1
2012-10-13 19.12.59
i nr 2. Już macie mnie za alkoholika?:P
2012-11-01 17.53.08
Sezon herbatkowy uważam za otwarty.
Tutaj karmelowa z Rossa;)

A Wam jak minął październik?
Posted By: TheOleskaaa

Październik z perspektywy telefonu

Share:

Post a Comment

Facebook
Blogger

63 komentarze:

  1. uwielbiam takie posty, aż miło pooglądać zdjęcia (oczywiście przy herbatce) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo lubie takie wpisy:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Październik miesiącem wycieczek! :) Kiedy wycieczka pojawi się u mnie?:) Buziolki w nocholki :) (ten rym, to tak specjalnie...)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sushi i piwo z Auchan to świetne połączenie ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. strasznie lubie te Twoje posty ! a taką samą herbatkę właśnie piję :D

    http://musicfashionme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. chusteczki z rossmanna są najlepsze i wg mnie nie podrażniają tak skóry wokół nosa :P
    I muszę napisać , że mam taką samą pościel ( 3 zdjęcie od dołu :P)

    OdpowiedzUsuń
  7. O! Dobra ta karmelowa herbata?

    OdpowiedzUsuń
  8. dla mnie październik był miesiacem badań do pracy mgr - 11-12 h dziennie w laboratorium 5 dni w tyg. potrafi dać w kość. Na nic nie mialam czasu i miesiąc minął mi meeeega szybko. No i dodatkowo byłam chora przez 2 tygodnie :/ ale dalej chodziłam na te badania, same by się nie zrobiły... Jeszcze 2 tygodnie... ;) Cieszę się, że Ty miałaś fajne chwile (bo zdjęcia są jak zawsze pozytywne)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiedzmy, ze zdjecia nie pokazuja wszystkiego w 100%...;)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. co notka o zdjeciach z telefonu to ja conjamniej kilka z piwem mam:D

      Usuń
  10. Ja też bardzo lubię takie posty ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem co te posty w sobie mają, ale cholernie lubię je czytać/oglądać ;)
    Październik, zresztą jak każdy inny miesiąc minął baaardzo szybko, nawet nie wiem kiedy...
    A sushi to podstawa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie ostatnio wszystkie miesiace tak mijaja...;) eh

      Usuń
  12. Ty lepiej napisz jak podobała Ci się McDusia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie skonczyłam bo cos ostatnio wieczorami szybko zasypiam:P

      Usuń
  13. Uwielbiam czytać (a raczej oglądać ;D) takie posty ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Najbardziej rozwalily mnei stopki w piatek i w sobote :) Ae fakt faktem W Wawie tak nagle spadl sneig :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostrość w canonie najlepiej ustawiać przez podłączenie aparatu z laptopem i użycie oprogramowania dolaczonego do aparatu bo wtedy masz podgląd nagrania no chyba ze masz canon z ekranem odwracanym jak w kamerze..latwo tez można zmieniać głębię oraz nasycenie światła.sama nagrywać canonem i moje pierwsze podejścia były tragiczne bo nie umialam nic ustawić.pozdrawiam. Świetne fotki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bejbe jesteś moja skarbnica wiedzy. Dzisiaj wieczorem wyporóbuje. Nie mam odwracanego ekreanika wiec podgląd na lapku bardzo mi się przyda:)

      Usuń
  16. Lubię takie wpisy, tylko nigdy nie wiem, co skomentować :P
    Ale proszę o więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  17. ja też lubię takie wpisy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Niech niektóre nazwy Cię nie rozwalają, w końcu 'pipa' to po hiszpańsku pestka słonecznika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak też podejrzewałam, co nie zmienia fakty, że po polsku brzmi zabawnie:)

      Usuń
  19. październik jak i cały rok był ciężki... a i listopad nie zaczyna się za kolorowo dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
  20. takiego piwka to sama bym się napiła :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Też maglujesz Musierowicz? Bardzo lubię takie posty, niby nic a jednak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. magluje tylko jakoś mam zawieche i wieczorem od razu zasypiam wiec pewnie jeszcze troche ją poczytam:)

      Usuń
  22. Ja też uwielbiam takie wpisy, są takim fajnym oderwaniem się od tych naszych kosmetycznych pierdółek ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a robiłas coś takiego? bo nie kojarze na Twoim blogu. Też lubie takie notki więc chętnie u Ciebie bym obejrzała:)

      Usuń
  23. O proszę, czyżby 50/1.8? :D

    OdpowiedzUsuń
  24. ooo fajny post :) może tez zacznę takie obić? :P

    OdpowiedzUsuń
  25. a gdzie stópki w niedzielę? :D
    poproszę serię stópek z każdego dnia tygodnia :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo smakowity post :)
    Karmelową jeszcze nie piłam, a jabłuszka uwielbiam, też w całości i .. w kawałkach :)
    Żyrandol obłędny!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale fajnie :) Lubię takie fotki! Już się ślinię na myśl o marcepanie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. o o o, widzę Musierowicz ! zjadłabym teraz takie oto zielone jabłuszko <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Zawsze czekam na tę notkę, super pomysł :)
    Muszę koniecznie spróbować herbatki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. herbata? Hmm... brzmi nieźle ;D Fajny blog.

    OdpowiedzUsuń
  31. Tez bym chciala taki prezent urodzinowy hehe :) ale jeszcze wszystko przede mna :D do 17 grudnia mam czas :D hahah :)) I jak ta herbata z Roska?? dobra?? kiedys sie nad nia zastanawialam....ale jakos pomyslalam ze tylko ladnie wyglada :D

    OdpowiedzUsuń
  32. jeszcze nigdy nie jadłam sushi, ale zawsze jak wybieram sie na zakupy to obiecuję sobie, że w końcu zjem i zawsze zapominam tam iść :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Żyrandol super, kocham suszki i ide na nie za dwa tygodnie :) Jupi :)

    OdpowiedzUsuń
  34. fajne zdjęcie z maseczką, szkoda, że nie brałaś udziału w konkursie fotograficznym;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo nawet nie wiedziałam, że był konkurs:)

      Usuń
    2. Trzeba częściej odwiedzać malinowy blog;) zapraszam częściej:)

      Usuń

O mnie

© TheOleskaaa Dostosowanie szablonu: one little smile