wtorek, 23 października 2012

Wiśta-Wio! - - > Błyszczyk Benefit w odcieniu Dallas


Całuśnie po raz kolejny i znów błyszczykowo. Benefit jest marka która kojarzyła mi się raczej z produktami do twarzy. Ich bronzery i róże są wręcz kultowe. O HighBeam nie wspominając. Firma poszła jednak o krok dalej i do swoich kultowych róży i bronzerów postanowiła stworzyć pary w postaci błyszczyków.



Ja swój egzemplarz w odcieniu Dallas dostałam na lipcowym Łorsoł Jutub Miting i bardzo się cieszę, bo niespodziewanie polubiliśmy się z tym panem;)

IMG_5506

Produkt zapakowany jest z miękką tubkę o solidnej (jak dla mnie) pojemności 15 ml. Natomiast sama tubka dodatkowo znajduje się w uroczym benefisowym  kartoniku. Wadą opakowania tego produktu jest zdecydowanie forma aplikacji – dziubek z dziurką. O ile w przypadku transparentnych produktów w ogóle mi to nie przeszkadza, o tyle jeśli chodzi o ten konkretny błyszczyk jest to zdecydowanie niewygodne.



IMG_5507

Kolor opisywany jest przez samego producenta jako „Dusty Rose”. Z całym szacunkiem, ale może ja mam coś z wzrokiem skoro żadnego „rose” tutaj nie widzę. Dla mnie to ciemny beż wpadający nawet w brąz o ciepłym odcieniu. Dallas zaskoczył mnie pigmentacją, bo jak na błyszczyk jest ona stosunkowo wysoka. Błyszczy się też na przyzwoitym poziomie, ale nie daje po oczach. Zdecydowanie urzekł mnie fakt, że kolor można stopniować w zależności od potrzeb. Czyni to go produktem dość uniwersalnym do stosowania zarówno na dzień jak i do wieczorowych makijaży. Trwałość jest moim zdaniem zadowalająca, ale nie wybija się jakoś znacząco poza przeciętność. Jakiegoś wyraźnego zapachu nie odnotowałam;)


IMG_5508
11 warstwa
Jedna warstwa;)
1 warstwa
Dwie warstwy;)

Jedyne na co można by ponarzekać to cena. W Sephorze kosztuje on ok. 75 zł. Biorąc pod uwagę jednak jego pojemność i ogólną ocenę, myślę że jak najbardziej jest tych pieniędzy wart.


TheOleskaaa approves!:)
Posted By: TheOleskaaa

Wiśta-Wio! - - > Błyszczyk Benefit w odcieniu Dallas

Share:

Post a Comment

Facebook
Blogger

36 komentarzy:

  1. Rzeczywiście, jeśli róża to mocno herbaciana :) Ale nie da się zaprzeczyć, że kolor na jesień idealny.

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda jakby miał skapywać z Twoich ust... ale kolor ładny - bardzo spokojny ale jednak zdecydowany. jak się robi takie focie coby drugi plan był rozmazany? nie umiem a chcem się dowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skapywania nie zauważyłam hihi:D chociaż może faktycznie odrobine na zdjęciu dwóch warstw tak to wygląda:)
      a co do rozmazanego tła to mój aparat sam mi je robi;))

      Usuń
    2. ooooo, mój jakoś nie chce robić takich fajnych efektów... a zawsze mi się to podobało. Wtedy nawet kiepska fotka wygląda dobrze.

      Usuń
    3. a jaki Ty masz? to hybryda, cyfrówka czy lustrzanka?

      Usuń
  3. Bardzo ładny:)szkoda, że z makijażem go nie pokazałaś, ciekawa jestem do jakich cieni by pasował:)

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie wygląda na ustach :) ja tam widzę dusty rose - jest taki jakby przytłumiony, nie do końca dla mnie jednoznacznie brązowy czy beżowy... bardziej w kierunku rose ;) zwłaszcza na swatchu :)

    co do zapachu - mam trzy z tej serii i wszystkie pachną jednakowo delikatnie owocowo, czuję ten zapach nawet kilka chwil po aplikacji... możliwe żeby Dallas nie pachniał? :) polecam Ci Dandelion, jest ślicznym delikatesem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapach może jakiś jest, ale dla mnie ledwie wyczuwalny dlatego go zignorowałam:D:P

      Usuń
  5. Nie wiem jak ładnie ubrać w słowa to, że prawie 8 dych na błyszczyk to przegięcie pały - więc to przemilczę, ale dodam, że przepiękne fotki Ci wyszły Olgo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, co kto lubi i na co może sobie pozwolić:) dzi ekuję za komplement w takim razie:)

      Usuń
    2. Jasne, o gustach się nie dyskutuje. Do portfela też nikomu zaglądać nie mam zamiaru, nie mniej jednak wolałabym 5 błyszczków średniopółkowych, niż jeden, bo jest BENEFIT'a. :)

      Usuń
  6. Mam go i za pieron nie jest to dusty rose :D brąz jak w pysk strzelił :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny kolor i też tam róży nie widzę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam z tej serii Hoole i chyba będziesz mieć na sumieniu mój zakup Dallasa, bo kolor jest tak cudownie nietypowy, a te błyszczyki są idealne;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się, ładnie wygląda na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie kolor jest ciut za ciemny, ale inne odcienie jak najbardziej bym przygarnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Błyszczyk nie jest w moich kolorach, ale zdjęcia przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jedna warstwa mi się podoba, dwie to dla mnie trochę za dużo.
    Ma bardzo ciekawy odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  13. efekt jest boski, jednak ta cena! :O

    OdpowiedzUsuń
  14. Całkiem przyjemnie wygląda na ustach, choć jak dla mnie nieco zbyt pomarańczowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ślicznie wygląda na Twoich ustach, ale ja ze względu na cenę bym się nie skusiła :>

    OdpowiedzUsuń
  16. Cena faktycznie trocha wysoka, ale ja mam Benefitowy błyszczyk już tyle czasu, że szok, niekończący się - więc jest opłacalny jego zakup ;)
    Na ustach ciekawy daje efekt - super!

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ładnie wygląda na twoich ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ ma intensywny kolor, niemal jak szminka w płynie :) Fajnie wygląda na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. szkoda ze dallas wycofuja ponoc ;/ slicznie wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super ten błyszczyk! Ciekawa jak ja bym w nim wyglądała! :D

    PS Ładne zdjęcia, Oleśka! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. kolorek ładny, krycie tez fajne, ale za taką cenę ie kupiłabym :)

    OdpowiedzUsuń

O mnie

© TheOleskaaa Dostosowanie szablonu: one little smile