________________________________
Pierwsze i najwazniejsze krem działa! A to już duży plus w porównaniu z innymi tego rodzaju produktami.
Testowałam wprawdzie II fazę złuszczania i może stąd takie a nie inne odczucia w moim wypadku:
po nałożeniu kremu momentalnie odczuwalne jest pieczenie i buzia robi się różowo/czerwona czyli krem działa ( obojętnie czy nałożyłam minimalną warstwę czy troszeczke więcej i tak piekło) w moim przypadku oczywiście było to bardzo intensywne ze względu na wrażliwą skórę, a rano czekała na mnie przesuszono/złuszczająca się niespodzianka szczególnie we wrażliwszych partiach twarzy( koło nosa, ust, policzki, koło brwi), oczywiście są to moje personalne odczucia po kilku dniach walki z łuszczeniem i pieczeniem można rzeczywiście zauważyć wygładzenie buzi, wprawdzie nie zauważyłam, aby moje blizny czy ślady po zaskórnikach jakoś specjalnie zniknęły, ale w dotyku skóra jest zdecydowanie delikatniejsza i nawet nabrała blasku!
Podsumowując serdecznie polecam zacząć od etapu I złuszczania i baaardzo należy pilnować stosowania kremu z filtrem na dzień minimum SPF 20 na dzień! i nawilżać! a efekty powinny zadowolić każdą/każdego z Was.
KAMILA
Ciekawy produkt ;D
OdpowiedzUsuńja się boję takich kremów.. mam suchą skórę i czasem wręcz suche placki, zwłaszcza na brodzie.. boję się, że po takim złuszczaniu nie dałabym rady tego opanować :(
OdpowiedzUsuńna mnie niestety nie podziałał. używałam zarówno 5% i 10%.
OdpowiedzUsuńmiałam go kupić ale wybrałam triacneal :P
OdpowiedzUsuńU mnie niestety zupełnie się nie sprawdził. Nie zauważyłam żadnego złuszczania, nawet nie mrowił po nałożeniu, za to zrobiło mi się po nim mnóstwo zaskórników :( Grzecznie wróciłam do Effaclaru K i Glyco A.
OdpowiedzUsuńOk, dodane do listy zakupów ;-)
OdpowiedzUsuńMam go, ale boję się użyać :/
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy, ale brzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńTo jest chyba coś dla mnie, bo ostatnio moja twarzy wygląda jak po wojnie 30letniej..
OdpowiedzUsuńmiałam 5& i delikatnie złuszczał co mnie bardzo cieszy bo nie sypało się ze mnie hehe
OdpowiedzUsuń10 % nie na kazdego podziala, to fakt. moja skora jest oporna i 10% moglo by nie dac rady. ale bylam pewna ze wka smigdalowy nie jest fotouczulajacy i mozna go stosowac latem
OdpowiedzUsuńWciąż się zastanawiam nad nim i nad łagodniejszą wersją (I). Nie ułatwiłaś mi wyboru niestety :D
OdpowiedzUsuńooo ja używam również tego kosmetyku na noc :)w polączeniu z Biodermowym Pour Refine krem i peelingiem złuszczającym działa cuda:)
OdpowiedzUsuńPoczekam do jesieni/zimy. A w ciąży można stosować takie produkty?
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawy :) Pomyślę bliżej jesieni :)
OdpowiedzUsuńkurcze, a ja się zawsze boję takich złuszczaczy :( chociaż mojej problematycznej skórze pewnie by się przydał..
OdpowiedzUsuńdostałam ten krem do testów od Pani Magdy jednak oddałam go w rozdaniu. teraz żałuję, bo stan mojej cery się pogorszył i teraz jak nic przydałby mi się :(
OdpowiedzUsuń