Lakierów MIYO naogladałam sie w intenecie i strasznie mialam
na nie chrapke, ale do tej pory nie dane mi było na nie trafić (nie, żebym
jakoś szczegolnie i intensywnie ich szukała czy coś:). Ubiegły weekend
spędziłam jednak w Płocku i tam w galerii Mazovia a konkretnie w drogerii uroda
trafiłam na szafe MIYO. Ten cudak od razu wpadł mi w oko, a teraz jak mogłam go
wypróbować na paznokciach zakochałam sie w nim na amen!
Lakier pochodzi z seii pachnacej – o czym uświadomiła
mnie jedna z moich widzek na Fb – i faktycznie delikatnie cukierkowo
pachnie nawet pomimo uzycia top coatu. Kolor o nazwie Tropicana jest sam w
sobie wręcz magiczny – ni to błekit , ni to lawenda usiana opalizujacymi na
rózowo drobinkami. Jedyne do czego moge się przyczepić to pigmentacja.
Potrzebowałam dwóch ale doooosyć grubych warstw, zeby uzyskać pełne
krycie. Innych wad narazie nie
zauwazam;)
ale cudo! chyba czas zakupić ten lakier :D
OdpowiedzUsuńja od mniej długiego czasu próbuje odszukać ten odcień... jedyny jakiego już nie ma w sklepach w Warszawei. :(
UsuńNawet nie wiedzialam ze to az tak rozchwytywany towar;-) a gdzie w ogolew Wawie mozna kupic Miyo?
Usuńto ja w małym mieście mieszkam a szafa miyo jest hehe :)
UsuńJasmin przy peronie 3 pod dworcem centralnym, Jasmin na Dąbrowskiego na mokotowie.
UsuńI gdzieś jeszcze widziałam.. ale szczerze nie pamiętam :(
Piękny kolor. Muszę poszukać tych lakierów :)
OdpowiedzUsuńo tak, też go mam i uwielbiam :) (zresztą mam wszystkie z pachnących - nałóg był silniejszy :D)
OdpowiedzUsuńsuper lakier ale masz prześliczne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńpozazdrościć
ja pierdykam, on na zywo musi wygladac jeszcze piekniej, jezeli dobrze widze to ma delikatne przepiekne drobinki...
OdpowiedzUsuńśliczny odcień i ciekawi mnie zapach musi być super :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go<3
OdpowiedzUsuńświetny kolorek :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? ;)
Jest to kolor który znacznie bardziej podoba mi się u kogoś innego na pazurkach. Sama po pierwszy dni miała bym 'wścieka' od patrzenia na swoje dłonie ;P
OdpowiedzUsuńpiękny ale zanim jakikolwiek lakier kupie muszę wyhodować paznokcie :(
OdpowiedzUsuńo ja Cie <3 mom, please...!
OdpowiedzUsuńŚliczna niezapominajka :)
OdpowiedzUsuńładny kolor, jestem ciekawa jak by wyglądał bez drobinek , bardziej kremowy
OdpowiedzUsuńgdzie można kupić?
OdpowiedzUsuńKolorek piękny :)
OdpowiedzUsuńuuu bylas u mnie w miescie ;p
OdpowiedzUsuńaaa zielony jaki bombowy :P:P Płock rządzi Lalka..wpadaj częściej to jeszcze fajniejsze okazje znajdziemy :) Jak bransoletka?:P bo mój lakier świetnie :P
OdpowiedzUsuńprześliczny kolor ;D
OdpowiedzUsuńno jaki ładny, ja pomału zakochuje sie w kolorówce tej firmy, szczególnie w cieniach. są świetne. jeśli chciałabyś zobaczyć kilka kolorów zapraszam do ostatniej notki :)
OdpowiedzUsuń(ps dzisiaj kupiłam kolejne 3 ;o)
Świetnie się prezentuje :) Muszę w końcu iść do drogerii, gdzie dostępne jest MIYO :)
OdpowiedzUsuńJa czaje się na ten lakier i na kolor papaya z tej serii fajny był jeszcze pomarańcz ;D
OdpowiedzUsuńjaki sliiiiiczny!
OdpowiedzUsuńMam ich kilka i tez bardzo lubię... ten tutaj faktycznie sliczny;)
OdpowiedzUsuńjaki świetny kolor!! wow muszę go dorwać!
OdpowiedzUsuńOOO byłas u mnie w miescie.Co za szkoda,ze Cie nie spotkalam:( ale moze to i lepiej bo zamiast robic zakupy bylabys przezemnie zaczepiona!:P
OdpowiedzUsuńJa mam lakier z tej serii - zielony ze złotymi drobinkami - kolor i zapach piękny... ale strasznie szybko odpryskuje nawet z topem :( a szkoda
OdpowiedzUsuńSowelo23
Bardzo ładny! Te mikro drobinki pięknie nadają świeżości i pewno ładnie mienią się :-) Ekstra!
OdpowiedzUsuńWow! Tak jak nie lubię niebieskości, tak tym kolorem jestem zachwycona :) Piękny!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie pastelowe kolorki :)
U mnie tez post o paznokciach i demonstracja tego jak bardzo się zniszczyły :(
Pozdrawiam!
W Płocku szafa MIYO jest też w CH Echo ( w drogerii uroda) na ul. Przemysłowej. Może komuś się przyda to info, pzdr. :)
OdpowiedzUsuńehhhh znam to uczucie <3
OdpowiedzUsuńkurcze no ogladalam go w sklepie ale jakos mnie nie zachwycil w butelce. teraz zaluje ze go nie wzielam bo juz go nie ma :<
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana http://francuska-wanilia.blogspot.com/2012/03/tag-musze-to-miec.html :)
OdpowiedzUsuńA u mnie nie ma kosmetyków z MIYO... :(
OdpowiedzUsuńWhy? Ktoś tu bd musiał za to przewinienie zginąć ;) Już kolejny raz widzę recenzje tych kosmetyków i ostrzę sobie pazurki na kilka rzeczy ^^
Ja tak z innej beczki: http://www.groszki.pl/groszki/1,95942,6854965,Letnia_promocja_IsaDora.html wygląda znajomo, data 2009. :/
OdpowiedzUsuńWspaniala ta Tropicana:D Szkoda, że u mnie nie ma już tej serii pachnącej:(
OdpowiedzUsuńKupilam niedawno lakier MIYO mars i niestety nie wytrzymal proby czasu. Musze przetestowac go z top coatem.
OdpowiedzUsuńdostanę go w sklepach stacjonarnych ? w jakiej cenie? ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kolorek urzeka :)
OdpowiedzUsuń