niedziela, 11 marca 2012

Lecznic(z)y korektor?? Nie, raczej nie...


ciaopl

Widząc zdjęcie tego produktu pewnie pomyślicie: „o nieee… znowu ten korektor!”  Postanowiłam jednak dołożyć swoje trzy grosze do tego, co na temat owego produktu dotychczas pojawiło się w sieci, a do tej pory były to w zasadzie same w miarę pozytywne recenzje. Niestety moja będzie zupełnie inna. Dlaczego niestety? Dostałam ten produkt do testów od ciao.pl i po tym wszystkich notkach opisujących ów kosmetyk w prawie samych superlatywach spodziewałam się czegoś naprawdę wartościowego i bardzo się rozczarowałam.


acne

Po pierwsze opakowanie: słoiczek, nic wielkiego. Dla mnie ani zaleta ani wada, choć może uchodzić za niehigieniczne. To co jednak rzuciło mi się w oczy jeśli o nie chodzi to literówka na etykiecie. Nie wiem, czy wszystkie korektory ją mają, czy tylko na moim jest napisane „korektor lecznicy” zamiast „leczniczy”, ale jest;)


acne2

Druga sprawa to konsystencja, kolor i zapach. Wszystkie osoby testujące produkt zgodnie twierdza, że jego zapach nie należy do przyjemnych i faktycznie tak jest. Mogłabym to jednak jeszcze jakoś przeżyć. Kolor – jest tylko jeden, dość ciemny i oparty głównie za żółtych tonach, co ogranicza jego możliwość do dopasowywania się do różnych odcieni cery. Nie to jest jednak najgorsze. Największą wadą jest konsystencja tego korektora. Z tego co zauważyłam w postach innych blogerek, ich korektory miały w miarę jednolitą postać. Mój natomiast pełen jest grudek, których pozbycie się podczas aplikacji graniczy cudem. Czyżby trafił mi się felerny egzemplarz? Data przydatności jest wciąż na nim odległa więc raczej nie jest przeterminowany. Dodatkowo jest dość tłusty przez co trzeba natychmiast go przypudrować a i to nie gwarantuje nam przedłużenia jego trwałości.


acne3
acne4

Trzecia i ostatnia kwestia to właściwości. Korektor miał maskować i leczyć wypryski. Akurat trafiło mi się w ostatnim czasie kilku nieproszonych gości więc mogłam to dogłębnie przetestować. Niestety korektor nie robił ani jednego ani drugiego. Krycie ma raczej kiepskie a właściwości leczniczych w ogóle nie zauważyłam.

acne2a

Podsumowując: na mnie ten produkt kompletnie się nie sprawdził, pomimo że nie mam wielkich problemów z cerą, wiem jednak że są osoby które używają go i bardzo to sobie chwalą.

Posted By: TheOleskaaa

Lecznic(z)y korektor?? Nie, raczej nie...

Share:

Post a Comment

Facebook
Blogger

53 komentarze:

  1. to cieniutko :/ ja na innych zdj widziałam te grudki choć sama korektora nie miałam i mieć nie zamierzam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja je zobaczyłam dopiero w swoim i nijak rozetrzec tego nie daje rady... fuuuj:(

      Usuń
  2. Te grudki wyglądają obrzydliwie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dramat a nie konsystencja:/

      Usuń
    2. Oj, dobrze, że już dzisiaj nie trzeba nic jeść... Wygląda okropnie! :/

      Usuń
    3. może powinnam umiescic adnotacje - uwaga post zawiera obrzydliwe zdjecia:P

      Usuń
  3. A ja nie miałam żadnych grudek w moim korektorze. Poza tym gdzie Ty kochana widzisz żółte tony? :D Dla mnie ten korektor jest różowy :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie on jest zólty jak banan:P chociaz te zdjecia faktycznie tego nie oddaja... bosz ile ja bym dala za poprzednie oświetlenie które miałam w tamtym mieszkaniu...;)

      Usuń
    2. Jak oglądałam go na innych blogach to głowę bym dała, że był mocno różowy. Może nie panują nad kolorem tak jak konsystencją?

      Usuń
    3. z tego co widze tomoj jest pod kazdym wzgledem inny od tego codo tej pory pojawialo się na blogach:)

      Usuń
    4. Może powinnaś się cieszyć, że masz taki unikatowy egzemplarz :P

      Usuń
    5. haha no ja nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie wyróżnienie:P

      Usuń
  4. Grudki? Toż to grudy! :D Korektor wygląda jak masa na murzynek, a nie jak kosmetyk o.O Nie postarali się...

    OdpowiedzUsuń
  5. a miałam go kupić, dziękuje :) zaoszczędzę ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha nie ma za co:)) ciesze się, ze jestem przydatna:P

      Usuń
  6. Grudki rzeczywiście wyglądają obrzydliwie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja to sie dziwie,ze ludzie w takie rzeczy wierza;)
    Korektor leczniczy? zanim jego "pozytywne" skladniki wejda w strukture naszej twarzy to sama baza korektora zle wplynie na wypryski.
    Albo jedno,albo drugie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nawina i czasem wierze w cuda:) tym bardziej po tylu rekomedacjach, ale przynajmniej przekonałąm się na włąsnej skórze o!;)

      Usuń
  8. Mój grudek nie ma. A co do literówki...ja nie mam błędu...aleee...napis 'korektor leczniczy' jest u mnie w całości z liter drukowanych (dużych)...hmmm...ciekawe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a skąd masz? tez bezposrednio od ciao?

      Usuń
    2. Nie nie, ja kupowałam na allegro, przyszedł zapakowany jak twój, więc myślę, że wszystko ok...

      ale patrz, np tutaj:
      http://greatdee85.blogspot.com/2012/03/acne-camouflage.html
      lub:
      http://madziamakeup.blogspot.com/2012/02/acne-camouflage-leczniczy-korektor-na.html
      lub:
      http://fiolka86.blogspot.com/2012/01/130-ism-kosmetik-acne-camouflage.html
      lub:
      http://kosmetasia.blogspot.com/2012/03/acne-camouflage-leczniczy-korektor-na.html
      wszystko wyszukane przez google (pierwsze propozycje, które wujek google znalazł), nie patrze na opinię, tylko na zdjęcia. Wszystkie mają ten napis drukowanymi literami...

      Usuń
    3. może faktycznie jakaś podróba, nie obrażając sklepu...

      Usuń
    4. watpie zeby komus sie chciało robić nieudana podróbe mimo wszystko mało znanego produktu takiego jak ten;) ale fakt wszystko wyglada inaczej. Z tego co wiem to ten korektow jako pierwszy pojail się własnie na ciao wiec skoro mam go od nich raczej nie mogłam dostac podróby. Jedyne co przychodzi mi do głowy to zmiana opakowania i formuły;)

      Usuń
    5. mimo wszystko daje to troszkę do myślenia, bo raczej pochlebne opinie o nim były, ja też jestem zadowolona z niego ;)

      Usuń
  9. o fuj, jaka konsystencja...masakra!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zobaczylam to zdjecie z grudkami i padlam. Mialabym opory aby nalozyc to na twarz uhhh

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej, od tej konsystencji odechciewa się testów - może jest jakiś zważony, np. od ciepła. Coś takiego można przeboleć jako maść punktową, ale nie korektor...

    OdpowiedzUsuń
  12. no okropna konsystencja nie ma co

    OdpowiedzUsuń
  13. krótko mówiąc masakra. Ani świnka ani morska....a konsystencja przypomina mi błotko ;P

    OdpowiedzUsuń
  14. normalnie jakbym czytała swoją recenzję! mam taką samą opinię :( a te grudki... matko kochana, katorga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa czyli nie tylko z moim jest cos nie tak.... moze to jakas nowa nieudana wersja?

      Usuń
    2. nie mam zielonego pojęcia :/ byłam pozytywnie nastawiona do tego korektora po przeczytaniu całej masy pozytywnych recenzji na innych blogach a tu prosze- totalny kit!
      Jedna z dziewczyn na blogu zauważyła, że jeśli na opakowaniu napis "korektor leczniczy" jest napisany drukowanymi literami, to wszystko jest z nim ok. Niestety te, które mają napis "Korektor Lecznicy" (w moim przypadku także tak jest) są jakieś felerne...

      Usuń
    3. no to wychodzi na że dostałysmy bubla... ciekawe;)

      Usuń
    4. napisałam już maila z prośbą o wyjaśnienie co jest grane... dobrze, że jakiegoś parcha na twarzy nie dostałyśmy :/

      Usuń
  15. łojesu, a ja już chciałam kupić te grudy z korektorem :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda tragicznie... Ja bym pomyślała, że jest zepsuty :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Tragedia. Już nawet pomijając jego straszną konsystencję, mnie przeraził kolor. Na Twojej skórze wydaje się po prostu masakrycznie ciemny. Na pewno bym się nie skusiła na jego zakup, bo obawiałabym się, że zamiast "nieproszonych gości" w postaci niedużych, czerwonych kropek, będę mieć na skórze większe brązowe plamy...

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda paskudnie :/ Już sam wygląd zniechęca do używania.

    OdpowiedzUsuń
  19. fakt u Ciebie wyglada to strasznie ;/ moj na szczescie nie ma czegos takiego i ja osobiscie jestem z niego zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie wiem, ale mi on na sam wygląd się już nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  21. faktycznie widac jakby miał same wady :/

    OdpowiedzUsuń
  22. Z Twoja konsystencją jest coś nie tak;/

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja nakładam go na noc jak tylko czuję, że coś się pojawia i po problemie :) Twój egzemplarz ma jakąś dziwną konsystencję...

    OdpowiedzUsuń
  24. a kusił mnie on... chyba się wstrzymam i poczekam na więcej opinii na jego temat

    OdpowiedzUsuń
  25. Szkoda, że się nie sprawdza. Pewnie gdyby było inaczej sama bym kupiła, bo podoba mi się sposób aplikacji i konsystencja :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Konsystencja zdecydowanie odstraszająca.. chyba zostanę przy swoim MACu, który po prostu kamufluje ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. oj trafił Ci się jakiś wybrakowany egzemplarz ;/

    OdpowiedzUsuń

O mnie

© TheOleskaaa Dostosowanie szablonu: one little smile