Widząc zdjęcie tego produktu pewnie pomyślicie: „o nieee… znowu
ten korektor!” Postanowiłam jednak dołożyć
swoje trzy grosze do tego, co na temat owego produktu dotychczas pojawiło się w
sieci, a do tej pory były to w zasadzie same w miarę pozytywne recenzje.
Niestety moja będzie zupełnie inna. Dlaczego niestety? Dostałam ten produkt do testów
od ciao.pl i po tym wszystkich notkach opisujących ów kosmetyk w prawie samych
superlatywach spodziewałam się czegoś naprawdę wartościowego i bardzo się
rozczarowałam.
Po pierwsze opakowanie: słoiczek, nic wielkiego. Dla mnie
ani zaleta ani wada, choć może uchodzić za niehigieniczne. To co jednak rzuciło
mi się w oczy jeśli o nie chodzi to literówka na etykiecie. Nie wiem, czy
wszystkie korektory ją mają, czy tylko na moim jest napisane „korektor lecznicy”
zamiast „leczniczy”, ale jest;)
Druga sprawa to konsystencja, kolor i zapach. Wszystkie
osoby testujące produkt zgodnie twierdza, że jego zapach nie należy do przyjemnych
i faktycznie tak jest. Mogłabym to jednak jeszcze jakoś przeżyć. Kolor – jest tylko
jeden, dość ciemny i oparty głównie za żółtych tonach, co ogranicza jego
możliwość do dopasowywania się do różnych odcieni cery. Nie to jest jednak
najgorsze. Największą wadą jest konsystencja tego korektora. Z tego co
zauważyłam w postach innych blogerek, ich korektory miały w miarę jednolitą
postać. Mój natomiast pełen jest grudek, których pozbycie się podczas aplikacji
graniczy cudem. Czyżby trafił mi się felerny egzemplarz? Data przydatności jest
wciąż na nim odległa więc raczej nie jest przeterminowany. Dodatkowo jest dość
tłusty przez co trzeba natychmiast go przypudrować a i to nie gwarantuje nam przedłużenia
jego trwałości.
Trzecia i ostatnia kwestia to właściwości. Korektor miał
maskować i leczyć wypryski. Akurat trafiło mi się w ostatnim czasie kilku nieproszonych
gości więc mogłam to dogłębnie przetestować. Niestety korektor nie robił ani jednego
ani drugiego. Krycie ma raczej kiepskie a właściwości leczniczych w ogóle nie zauważyłam.
Podsumowując: na mnie ten produkt kompletnie się nie
sprawdził, pomimo że nie mam wielkich problemów z cerą, wiem jednak że są osoby
które używają go i bardzo to sobie chwalą.
to cieniutko :/ ja na innych zdj widziałam te grudki choć sama korektora nie miałam i mieć nie zamierzam ;)
OdpowiedzUsuńa ja je zobaczyłam dopiero w swoim i nijak rozetrzec tego nie daje rady... fuuuj:(
UsuńTe grudki wyglądają obrzydliwie :/
OdpowiedzUsuńdramat a nie konsystencja:/
UsuńOj, dobrze, że już dzisiaj nie trzeba nic jeść... Wygląda okropnie! :/
Usuńmoże powinnam umiescic adnotacje - uwaga post zawiera obrzydliwe zdjecia:P
UsuńKoniecznie!!!
UsuńA ja nie miałam żadnych grudek w moim korektorze. Poza tym gdzie Ty kochana widzisz żółte tony? :D Dla mnie ten korektor jest różowy :P.
OdpowiedzUsuńdla mnie on jest zólty jak banan:P chociaz te zdjecia faktycznie tego nie oddaja... bosz ile ja bym dala za poprzednie oświetlenie które miałam w tamtym mieszkaniu...;)
UsuńJak oglądałam go na innych blogach to głowę bym dała, że był mocno różowy. Może nie panują nad kolorem tak jak konsystencją?
Usuńz tego co widze tomoj jest pod kazdym wzgledem inny od tego codo tej pory pojawialo się na blogach:)
UsuńMoże powinnaś się cieszyć, że masz taki unikatowy egzemplarz :P
Usuńhaha no ja nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie wyróżnienie:P
UsuńGrudki? Toż to grudy! :D Korektor wygląda jak masa na murzynek, a nie jak kosmetyk o.O Nie postarali się...
OdpowiedzUsuńno wlasnie i nie wiem skad one się tam wziely;)
Usuńa miałam go kupić, dziękuje :) zaoszczędzę ^^
OdpowiedzUsuńhaha nie ma za co:)) ciesze się, ze jestem przydatna:P
UsuńGrudki rzeczywiście wyglądają obrzydliwie...
OdpowiedzUsuńna zywo są jeszcze gorsze:P
UsuńJa to sie dziwie,ze ludzie w takie rzeczy wierza;)
OdpowiedzUsuńKorektor leczniczy? zanim jego "pozytywne" skladniki wejda w strukture naszej twarzy to sama baza korektora zle wplynie na wypryski.
Albo jedno,albo drugie:)
a ja nawina i czasem wierze w cuda:) tym bardziej po tylu rekomedacjach, ale przynajmniej przekonałąm się na włąsnej skórze o!;)
UsuńMój grudek nie ma. A co do literówki...ja nie mam błędu...aleee...napis 'korektor leczniczy' jest u mnie w całości z liter drukowanych (dużych)...hmmm...ciekawe...
OdpowiedzUsuńa skąd masz? tez bezposrednio od ciao?
UsuńNie nie, ja kupowałam na allegro, przyszedł zapakowany jak twój, więc myślę, że wszystko ok...
Usuńale patrz, np tutaj:
http://greatdee85.blogspot.com/2012/03/acne-camouflage.html
lub:
http://madziamakeup.blogspot.com/2012/02/acne-camouflage-leczniczy-korektor-na.html
lub:
http://fiolka86.blogspot.com/2012/01/130-ism-kosmetik-acne-camouflage.html
lub:
http://kosmetasia.blogspot.com/2012/03/acne-camouflage-leczniczy-korektor-na.html
wszystko wyszukane przez google (pierwsze propozycje, które wujek google znalazł), nie patrze na opinię, tylko na zdjęcia. Wszystkie mają ten napis drukowanymi literami...
może faktycznie jakaś podróba, nie obrażając sklepu...
Usuńwatpie zeby komus sie chciało robić nieudana podróbe mimo wszystko mało znanego produktu takiego jak ten;) ale fakt wszystko wyglada inaczej. Z tego co wiem to ten korektow jako pierwszy pojail się własnie na ciao wiec skoro mam go od nich raczej nie mogłam dostac podróby. Jedyne co przychodzi mi do głowy to zmiana opakowania i formuły;)
Usuńmimo wszystko daje to troszkę do myślenia, bo raczej pochlebne opinie o nim były, ja też jestem zadowolona z niego ;)
Usuńo fuj, jaka konsystencja...masakra!
OdpowiedzUsuńZobaczylam to zdjecie z grudkami i padlam. Mialabym opory aby nalozyc to na twarz uhhh
OdpowiedzUsuńJej, od tej konsystencji odechciewa się testów - może jest jakiś zważony, np. od ciepła. Coś takiego można przeboleć jako maść punktową, ale nie korektor...
OdpowiedzUsuńno okropna konsystencja nie ma co
OdpowiedzUsuńkrótko mówiąc masakra. Ani świnka ani morska....a konsystencja przypomina mi błotko ;P
OdpowiedzUsuńnormalnie jakbym czytała swoją recenzję! mam taką samą opinię :( a te grudki... matko kochana, katorga!
OdpowiedzUsuńaaa czyli nie tylko z moim jest cos nie tak.... moze to jakas nowa nieudana wersja?
Usuńnie mam zielonego pojęcia :/ byłam pozytywnie nastawiona do tego korektora po przeczytaniu całej masy pozytywnych recenzji na innych blogach a tu prosze- totalny kit!
UsuńJedna z dziewczyn na blogu zauważyła, że jeśli na opakowaniu napis "korektor leczniczy" jest napisany drukowanymi literami, to wszystko jest z nim ok. Niestety te, które mają napis "Korektor Lecznicy" (w moim przypadku także tak jest) są jakieś felerne...
no to wychodzi na że dostałysmy bubla... ciekawe;)
Usuńnapisałam już maila z prośbą o wyjaśnienie co jest grane... dobrze, że jakiegoś parcha na twarzy nie dostałyśmy :/
Usuńłojesu, a ja już chciałam kupić te grudy z korektorem :D
OdpowiedzUsuńWygląda tragicznie... Ja bym pomyślała, że jest zepsuty :P
OdpowiedzUsuńTragedia. Już nawet pomijając jego straszną konsystencję, mnie przeraził kolor. Na Twojej skórze wydaje się po prostu masakrycznie ciemny. Na pewno bym się nie skusiła na jego zakup, bo obawiałabym się, że zamiast "nieproszonych gości" w postaci niedużych, czerwonych kropek, będę mieć na skórze większe brązowe plamy...
OdpowiedzUsuńWygląda paskudnie :/ Już sam wygląd zniechęca do używania.
OdpowiedzUsuńfakt u Ciebie wyglada to strasznie ;/ moj na szczescie nie ma czegos takiego i ja osobiscie jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem, ale mi on na sam wygląd się już nie podoba.
OdpowiedzUsuńfaktycznie widac jakby miał same wady :/
OdpowiedzUsuńno ja zalet nie widze:(
UsuńZ Twoja konsystencją jest coś nie tak;/
OdpowiedzUsuńpytanie, co sie stalo ze jest nie tak?:(
UsuńJa nakładam go na noc jak tylko czuję, że coś się pojawia i po problemie :) Twój egzemplarz ma jakąś dziwną konsystencję...
OdpowiedzUsuńw ogole jest dziwny:/
Usuńa kusił mnie on... chyba się wstrzymam i poczekam na więcej opinii na jego temat
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdza. Pewnie gdyby było inaczej sama bym kupiła, bo podoba mi się sposób aplikacji i konsystencja :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja zdecydowanie odstraszająca.. chyba zostanę przy swoim MACu, który po prostu kamufluje ;)
OdpowiedzUsuńoj trafił Ci się jakiś wybrakowany egzemplarz ;/
OdpowiedzUsuń