Wybiła godzina
“zero”. Czas na ostateczne rozwiązanie zagadki, nad którą ja i mój dzielny
asystent Artur pracowaliśmy cały tydzień.
Oleśka a.k.a Sherlock
“Zadanie, które
otrzymaliśmy, pomimo iż wydawało się na początku trudne, w rezultacie okazało się
być dziecinnie proste. Zaledwie siedem dni wystarczyło, aby odkryć, kto jest
sprawcą całego zamieszania. Kto w cichy, ale jakże skuteczny sposób pielęgnuje nasze włosy,
wzmacnia je i poprawia ich gęstość, a przy tym wspiera funkcje ochronne skóry
głowy.
Wybawcą jest (i tu
powinien pojawić się stosowny i budujący napięcie podkład muzyczny) linia
head&shoulders Thick & Strong! Przynajmniej w moim przypadku :)
Po tygodniu
stosowania zarówno szamponu z odżywką 2 w 1, jak i toniku, mogę z pełnym przekonaniem
powiedzieć, że znowu kocham swoje włosy!!! Znów chce się nimi chwalić i dodają
mi pewności siebie :) Zyskały formę sprzed lata - jest miękko, błyszcząco i
lekko. Objętość też się poprawiła, co przy moich dłuuuugich i cienkich włosach
wcale nie jest proste, więc brawa dla tej linii.
Co więcej, tak
bardzo przyzwyczaiłam się do tego charakterystycznego chłodu na skórze głowy, które
daje mi tonik, że na chwile obecna już nie wyobrażam sobie bez niego mojej
pielęgnacji. Piszę o tym dlatego, że właśnie on wzbudzał we mnie mieszane
uczucia, a okazał się hitem – wzmacnia, nawilża i łagodzi skórę głowy, a włosom
dodaje natychmiastowej gęstości, która z dnia na dzień jest większa i większa.
Oby zawsze moje śledztwa kończyły się takim wynikiem!”
Artur a.k.a. Dr
Watson
“Na początek -
szybkie streszczenie faktów, a może bardziej „w poprzednim odcinku”. Moje włosy
były łamliwe, od czasu do czasu zmagały się z łupieżem i mimo tego, że po moich
przodkach powinienem odziedziczyć mocną czuprynę – taka niestety nie była.
Ciekawy byłem, czy pomoże mi tajemniczy zestaw szampon + tonik. Czy uda się
uratować moje włosy? Czy przestaną się łamać, dzięki czemu ja nie będę
podłamany na duchu? O tym – w dzisiejszym wpisie!
Zacznijmy od tego,
że należy uchylić rąbka tajemnicy i rozwiać wasze wątpliwości. Tajemniczy
zestaw to szampon i tonik dla mężczyzn przeciw wypadaniu włosów marki
head&shoulders.W poprzedniej notce pisałem o minimalistycznym designie
opakowania, więc co niektórzy mogli się domyśleć jaka to marka.
Notkę tą piszę po
tygodniu korzystania z kosmetyków tej linii i podtrzymuje swoje zdanie. Owocowy
zapach wciąż mnie urzeka, a wygląd tej serii idealnie pasuje do męskiej
łazienki. Tak jak też wspominałem –
rozmiar jest jak najbardziej satysfakcjonujący. Mogę śmiało powiedzieć, że oba
kosmetyki okazały się wydajne, a już niedługo będą mi towarzyszyć w kilku
wyjazdach po Polsce.
Nie oceniajmy jednak
książki po okładce, bo najważniejsze jest jednak działanie obu specyfików.
Chciałbym brzmieć bardziej krytycznie, ale naprawdę nie mam niczego, do czego
mógłbym się przyczepić, a nawet powiem więcej – zostałem bardzo pozytywnie
zaskoczony.
Test czarnej
koszulki został zaliczony pozytywnie. Nie zmagałem się może z najgorszym
łupieżem, ale po tygodniu problem jest już w pełni zażegnany. Co jednak
najważniejsze, moje włosy są widocznie bardziej gęste, a gdy układając fryzurę
mocno je wytargam - nie widzę by się łamały i wypadały.
W poprzedniej notce
o tym nie wspominałem, bo dany problem się nie pojawił – ale po użyciu
niektórych szamponów moja skóra lubi piec i się rumienić. W ciągu całego
tygodnia nie stało się to ani razu, co oznacza że i u was tonik i szampon nie
powinny wywoływać podrażnień. Co więcej moja skóra głowy, podrażniona łupieżem,
została załagodzona i nawilżona.
Może się wydawać, że
tydzień to krótki okres czasu. Mimo wszystko, wystarczył żeby wygląd moich
włosów widocznie się poprawił i abym przyzwyczaił się do kosmetyków z serii
head&shoulders. Na początku obawiałem się, że lenistwo zwycięży nad
obowiązkiem używania toniku - jednak jego szybkie i łatwe użycie weszło mi w
krew - aplikacja toniku zajmuje dosłownie chwilę. Zauważalne z dnia na dzień
efekty dodatkowo mobilizowały mnie do dalszego stosowania i nawet nie wiem kiedy tonik stał się
obowiązkowym drugim krokiem mojej pielęgnacji włosów. Jak widać po fotkach,
moja czupryna jest bujna, włosy wyglądają zdrowo i bez obaw mogę założyć czarną
koszulkę. Moje włosy wyglądają dobrze, a ja czuję się pewnie. Niedługo czeka
mnie wizyta u fryzjera, pewnie znowu usłyszę, że mam gęste włosy ;) Śledztwo
uważam za zamknięte!”
KONKURS!!!
Na tym nie koniec Moi Drodzy!
W nagrodę, że
dzielnie towarzyszyliście nam przez całą zabawę w śledztwo i testowanie
tajemniczego zestawu, mamy dla Was konkurs.
Do wygrania są dwa
aparaty Fuji Instax (tego niebieskiego już komuś zazdroszczę!!!) i 10 zestawów
kosmetyków head&shoulders
Co musicie zrobić? W komentarzu do tego post odpowiedzcie na pytanie: wyobraź sobie, że spełniło się Twoje
marzenie o gęstych i mocnych włosach, które przyciągają spojrzenia wszystkich
wokół. Jak wykorzystasz pewność siebie, którą zyskałaś dzięki pozwalającym Ci
się wyróżnić z tłumu włosom? Wykażcie się szaleństwem, kreatywnością, wiedzą, czym
chcecie
:).
Zwycięzców wybierzemy wspólnie z Arturem, a
szczegółowy regulamin konkursu możecie przeczytać TUTAJ.
Do boju!
22.09.2014
WYNIKI!!!
Moi Drodzy!
Po burzliwych obradach mamy już wyniki konkursu!:)
Nagrody główne czyli aparaty Fuji zdobywają:
- Agnieszka Sobczynska
- Anna Maria Giera
Nagrody pocieszenia zdobywają:
- Charlie Malcolm
- 56Manka
- Polaris
- Rastapaula
- Wonka080
- Agata Sobczak
- Edyta Grzegorczyk
- Wiktoria Kilar
- Ania Bielenia
- Katarzyna Walczak
Wszystkich zwycięzców proszę o jak najszybsze wysłanie danych na adres theoleskaaa@gmail.com:)
Gratuluję!!!:)
22.09.2014
WYNIKI!!!
Moi Drodzy!
Po burzliwych obradach mamy już wyniki konkursu!:)
Nagrody główne czyli aparaty Fuji zdobywają:
- Agnieszka Sobczynska
- Anna Maria Giera
Nagrody pocieszenia zdobywają:
- Charlie Malcolm
- 56Manka
- Polaris
- Rastapaula
- Wonka080
- Agata Sobczak
- Edyta Grzegorczyk
- Wiktoria Kilar
- Ania Bielenia
- Katarzyna Walczak
Wszystkich zwycięzców proszę o jak najszybsze wysłanie danych na adres theoleskaaa@gmail.com:)
Gratuluję!!!:)
Oooo to by bylo świetnie, na pewno bym sie spinała czesto włosów w kitke lecz rozpuszczone zeby kazdy mógł mi ich zazdrościć. Na pewno była bym bardziej śmiała, bym rozmawiała ze wszystkim bo zadbane włosy to jest coś ... wspaniałego <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :3
Długie włosy już dziś są moją wizytówką. Jednak do ideału trochę im brakuje. Gdyby spełniły się moje marzenia, a włosy stałyby się mocniejsze, bardziej lśniące oraz jeszcze troszkę by podrosły to mogłabym ukoronować moją ciężką pracę nad wyglądem mojego ciała. Kilka miesięcy wyrzeczeń i mozolnych ćwiczeń w końcu zostałyby ukazane. Z pięknymi, zadbanymi włosami pokazałabym swoje piękne ciało, które byłoby podkreślone przez bardzo wypielęgnowane włosy. Sytuacja jest prosta – wskakuję w moje najskromniejsze bikini i udaję się na długi spacer po sopockiej plaży. Moje włosy rozwiewa nadmorska bryza, a oczy wszystkich plażowiczów skierowane są wyłącznie na mnie!
OdpowiedzUsuńZ cudownymi włosami i z mega pewnością siebie śmiało mogłabym przejść środkiem miasta w słodkiej, różowej pasiastej piżamie z kapciami w króliczki :) najlepiej w godzinę szczytu. To na 100% zwróciłoby uwagę przechodniów, ponieważ Polska to nie Anglia i tutaj człowiek w piżamie ,w środku miasta to coś ,,dziwnego".
OdpowiedzUsuńDługie, gęste, mocne i lśniące włosy od zawsze były moim marzeniem... I jak nad długością pracuję już od dłuższego czasu tak z gęstością nie jest już tak prosto. Ale gdyby pewnego dnia spełniły się moje marzenia i obudziłabym się z gęstą czupryną z pewnością nie zmarnowałabym takiej okazji :-) Po umyciu starannie bym je wypielęgnowała i wymodelowała. Ach już widzę te cudowne grube loki miękko spadające na moje plecy. Seksownie i romantycznie. I gdy już wyglądałabym jak milion dolarów poszłabym na casting do serialu. Oczywiście dzięki pewności siebie i pozytywnej energii które by aż ze mnie promieniowały bez problemu zdeklasyfikowałabym konkurencję. Tak otworzyły by się moje drzwi do świata sławy. Od tvnowskiego serialu, przez reklamy, rodzime produkcje aż po hollywoodzkie mega hity. I gdy pewnego dnia stałabym na czerwonym dywanie, w blasku fleszy, odgarniając moje cudowne gęste i lśniące włosy i puszczając kokieteryjnie oko do fotoreporterów wspominałabym ten dzień który zmienił całe moje życie :-)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że za wiele bym z nimi na początku nie zdziała, ponieważ moje czynności sprowadzałyby się jedynie do ciągłego dotykania czupryny i przeglądania się w lusterku. W dalszej kolejności z pewnością cykałabym fotkę za fotką, dalej podziwiając ich urodę. I tak zmarnowałabym dość sporą część czasu.
OdpowiedzUsuńNastępnie poszłabym oczywiście w miasto i tutaj wyobraźnia może ponieść. Tłum ludzi podziwiający mnie i moje włosy delikatnie rozwiewane świeżym (najlepiej wiosennym powietrzem), czyli krócej mówiąc "Milion dolców na moich grubych nogach".
Niestety moje pesymistyczne podejście do życia i wieczny pech nie pozwala mi wymazać sprzed oczu obrazu strasznej burzy i wielkie kałuży, w którą oczywiście wpadam i nie wyglądam już tak "szałowo. :)
Uwielbiam jeździć samochodem, ale zazwyczaj prowadzę poprawnie, aby nie złapali mnie Panowie w niebieskich mundurach... Chciałabym ponieść się fantazji, jechać z ogromną prędkością, czuć wiatr we włosach (i muchy w zębach :D), a dzięki pięknym włosom i błysku w oczach na pewno uniknęłabym ewentualnego mandatu... ;)
OdpowiedzUsuńGdybym miala geste i blyszace wlosy z moich marzeń, bylabym niesamowicie pewna idac do oltarza i majac wlosy ulozone w delikatne fale i wpiete w nie rozowa piwonie :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała mocne i długie włosy. Gdyby były bardziej lśniące i gęściejsze niż są (co trudno mi sobie wyobrazić) to... rzuciłabym pracę. Na pierwszy rzut oka może to być dość zaskakujący plan, dlatego już spieszę z wyjaśnieniami. Na co dzień w pracy muszę mieć spięte włosy, ze względów praktycznych jak również ze względów bezpieczeństwa, ponieważ pracuję w laboratorium przy palnikach gazowych i rozpuszczone włosy zawsze mogą zająć się ogniem. Natomiast jako posiadaczka cudownych, pięknych, długich, gęstych i mocnych włosów nie chciałabym aby stała się im krzywda, ponadto zależałoby mi na tym aby cały świat zobaczył jakie moje włosy są piękne, dlatego też nie chciałabym aby były spięte. Po rzuceniu pracy za przyczyną moich pięknych włosów moje życie nareszcie należałoby do mnie. Wszelkie stresy odeszły by w niepamięć. Kupiłabym czerwony kabriolet i z rozwianym włosem wyruszyłabym w świat ponieważ kocham podróże. W każdym odwiedzonym zakątku świata robiłabym sobie i moim pięknym włosom pamiątkowe zdjęcie wygranym w tym konkursie aparatem Fuji Instax. Pewność jaką dałyby mi moje nowe mocne i gęste włosy wykorzystałabym do nawiązywania kontaktów i poznawania ludzi mieszkających w odwiedzanych przeze mnie miejscach. Obecnie odczuwam strach przed zawieraniem nowych znajomości, strasznie przejmuję się tym jak ludzie mnie ocenią i czy dobrze wyglądam. Natomiast mając piękne długie i lśniące włosy te obawy całkowicie by zniknęły, ponieważ ja byłabym pewna siebie, a ludzie byliby oczarowani moimi włosami.
OdpowiedzUsuńWiększą sztuką jest mieć włosy krótkie gęste ,lśniące i zadbane :) Idąc wzbudzalabym podziw. Fryzura nie byłaby oklapnieta szara i bez blasku ale taka zdrowa z pazurem sprężysta, taka którą się widzi i można powiedzieć tylko WOW bo brak słów . Mając cos takiego na głowie można wszystko : znaleźć miłość , zmienić pracę oczarować świat :)
OdpowiedzUsuńGdyby pewnego dnia moje włosy osiągnęły stan gęstych, delikatnych włosów, sięgających do bioder, nie zawahałabym się przed wzięciem udziału w sesji. Faceta już mam, więc podrywać nikogo nie muszę, ale taka sesja z pół nagą sylwetką pozwoli każdej kobiecie poczuć się pięknie i docenić swoje walory.
OdpowiedzUsuńGdybym miala dlugie puszyste lsniace wlosy, wisiadlabym na swoj motocykl i pognala przed siebie. Mina facetow, kiedy podjezdzam i sciagam kask a spod niego delikatnie opadaja na moje ramiona dlugie lsniace wlosy bezcenna. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDługie, piękne, lśniące włosy chyba każda z nas o takich marzy ( no może nie każda) ale jakie to musi być uczucie, gdy wstajemy rano i nie musimy się martwić co by tu znów zrobić by wyglądały jako tako. Ale nasze zmartwienie może być tylko niewielką kroplą w morzu tego co tak na prawdę jest ważne. Oglądałam ostatnio program w telewizji i zaimponowała mi pewna dziewczynka, która obcięła swoje piękne, długie włosy i oddała je na rzecz dzieci chorych na raka, by z nich zrobić peruki. Ten gest pokazał, że jest ktoś komu możemy pomóc i wywołać uśmiech na jego twarzy. Oczywiście nie mówię tu o ogoleniu głowy. Nam te włosy i tak odrosną, a radość jaką sprawimy jest nie zastąpiona. I właśnie na ten cel oddała bym część swoich pięknych i długich włosów.
OdpowiedzUsuńOd zawsze szczerze zazdrościłam przyjaciółce gęstych włosów. Ja na głowie mam kilka piórek i kiedy przychodzi deszcz to nie dość, że wyglądam jak zmokła kura, to jeszcze pół łysa. Jeśli z dnia na dzień nagle moje włosy stały się mega gęste zapuściłabym je do łokci. Z racji, że trenuje na siłowni uwiązałabym je w wielki i piękny koński ogon i trenowałabym pewna siebie jak nigdy wcześniej. Kiedy mamy piękne włosy nikt nie zwróci uwagi na naturalne piękno twarzy, które na siłowni jest lepszym rozwiązaniem niż pełny makijaż a ja podciągając się machałabym tym, kucem na prawo i lewo :D
OdpowiedzUsuńKonkurs chyba skierowany tylko do kobiet, ale zaryzykuję! ;)
OdpowiedzUsuńMężczyźni też lubią czuć się pewnie z tym co mają na głowie. Osobiście moje włosy są moim wielkim atutem - silne, gęste - niestety, genów nie da się oszukać! ;) zatem prognozuję, że już za kilka lat stanę się łysy - jak mop bez "frędzelków". Włosy mimo wszystko dają dużo pewności siebie - wyobraź sobie, że podchodzisz do swojej wymarzonej dziewczyny, a pierwsze co ona robi, po tym jak Cię zobaczy - to wkłada dłoń w Twoje włosy i je rozburza - jest nimi zachwycona, a to Twoja szansa na zdobycie klucza do jej serca. Jesteś pewny siebie, więc zabawa Twoimi włosami Cię nie peszy. A teraz wyobraź sobie liche włosy na głowie i tą samą sytuacje... No właśnie! - efekty niezbyt ciekawe, a pewność siebie "daaaaleko" w tyle.
Zatem odpowiadając na pytanie:
Pierwszą rzeczą jaką zrobiłbym mając pewność siebie - jest zdobycie serca ukochanej. Następnie chciałbym spróbować swoich sił na castingu do programu "Top Model" - tam mógłbym przy okazji pochwalić się moimi włosami. Cały dzień chodziłbym z uśmiechem na ustach, roznosząc pozytywną energię! :))
Gdyby się aspełniło moje marzenie o pięknych gestych i długich włosach to bym chodziła w fryzurach o jakich moge tylko pomarzć..... bo jak zrobie np.warkocza to on jest mega cienki i taki mysi ogonek a tak to bym zrobiła warkocz niczym Cleo :) zawsze marzyłam również o naturalnie gęstych włosach które by nawet podacz kąpieli w morzu nie zbijały sie w kilka smętnie zwisających strąków tyko w ponętne fale:) i wynurzyła bym się z wody i zarzuciła bym włosami do tyłu niczym wodna rusałka:) i uwiodła bym mojego męża:P Cudnie pomarzyć:) choć nie siedzę bez czynnie sumiennie olejuje włosy i nakłądam różne specyfiki na skalp i może któregoś piękonego dnia moje marzenię sie spełni?
OdpowiedzUsuńJestem mężczyzną w kwiecie wieku i bardzo ważne są dla mnie włosy . Ale jako że los obdarzył mnie raczej marnymi, rzadkimi i co ważne słabymi włosami często miewam kompleksy . Najgorsze jest jednak "łyse" kółeczko na środku głowy, które przyciąga wzork, jednak w negatywnym tego słowa znaczeniu .
OdpowiedzUsuńGdyby spełniło się o gęstych i mocnych włosach moje marzenie ,
wyszedł by ze mnie prawdziwy mężczyzna który cicho drzemie,
zacząłbym robić to co kocham, czym od dziecka się pasjonuje ,
co na co dzień nieosiągalne, na co brak odwagi ,a co kocham i szanuje!
Po pierwsze w końcu ponownie miłość mej ukochanej bym wyznał,
do bycia nieśmiałym z powodu włosów w końcu bym się przyznał,
i w podróż dookoła świata moją ukochaną bym zabrał,
pewności siebie 100% w końcu bym nabrał !
Ale to nie wszystko, po drugie swemu szefowi czoła bym stawił,
i w końcu o zapracowany awans, rozmową bym się rozprawił,
by całe życie nie żałować, że brak odwagi na rozmowę miałem,
a brak awansu, na wykorzystywanie, mimo iż ciężko pracowałem!
Po trzecie zglosiłbym się do Top Model :) Ojj tak... Ale nie po to by wygrać, nie po to by zawalczyć o sesje fotograficzne ale po to by przezwyciężyć swą tremę, by pokazać całemu światu że to właśnie "one", że to właśnie włosy odmieniły całe moje życie . I im więcej ich mam na głowie, im bardziej są widoczne tym więcej mam w sobie energii, chęci dążenia do marzeń i spontaniczności .
Gdyby spełniło się moje marzenie pięknych, gęstych i mocnych włosach to inne marzenie spełniałyby się jedno po drugim, już nie byłoby siły , która mnie powstrzyma, która powie " nie, nie zasługujesz ". W końcu uwierzyłbym w siebie ! Pozdrawiam Adam
Ja od dawna walczę o to, żeby mieć na nowo piękne włosy. I to fakt, że ich brak odbiera pewności siebie. Dlatego gdybym je na nowo odzyskała, pewnie przeglądałabym się w każdym lustrze i robiła sobie milion sefie dziennie, bo nie mogłabym się nimi nacieszyć :)) A jeśli bym miała takie grube włosy jak dawniej to na pewno wzięłabym udział w reklamie szamponu :D Ach te marzenia !
OdpowiedzUsuńGdybym miała gęste i mocne włosy to bym robiła sobie dużo fryzur i mnóstwo zdjęć i. Gdybym miała takie włosy to by na pewno poprawiło moja samą ocenę
OdpowiedzUsuńWalka o geste i mocne wlosy trwa juz rok w moim przypadku i narazie z marnym skutkiem, gdyz w genach mam zapis: cienkie, delikatne i dosc rzadkie wlosy. Zatem pozostaje mi tylko marzyc :) uwazam ze piekne i geste wlosy to najwieksza ozdoba kazdej kobiety. Dlugie i rozpuszczone przyciagaja uwage meskej publicznosci przyprawiajac ich o szybsze bicie serca :) sprawdzone :) z reguly jak mam swiezo umyte wlosy i rozpuszczone czuje ze moge podbijac swiat :) na imprezach chetniej rozmawiam z ludzmi i daje sie porwac do tanca :) poza tym piekne wlosy sa wazne w pracy z ludzmi. Klienci zawsze zwracaja na to duza uwage :) osobicie spelnilabym tez takie malutkie marzenie co do zdjecia z wyrzuconymi do tylu dlugimi wlosami nad jeziorem :) mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWalka o geste i mocne wlosy trwa juz rok w moim przypadku i narazie z marnym skutkiem, gdyz w genach mam zapis: cienkie, delikatne i dosc rzadkie wlosy. Zatem pozostaje mi tylko marzyc :) uwazam ze piekne i geste wlosy to najwieksza ozdoba kazdej kobiety. Dlugie i rozpuszczone przyciagaja uwage meskej publicznosci przyprawiajac ich o szybsze bicie serca :) sprawdzone :) z reguly jak mam swiezo umyte wlosy i rozpuszczone czuje ze moge podbijac swiat :) na imprezach chetniej rozmawiam z ludzmi i daje sie porwac do tanca :) poza tym piekne wlosy sa wazne w pracy z ludzmi. Klienci zawsze zwracaja na to duza uwage :) osobicie spelnilabym tez takie malutkie marzenie co do zdjecia z wyrzuconymi do tylu dlugimi wlosami nad jeziorem :) mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSpełniło się moje marzenie – mam gęste i mocne włosy, które przyciągają spojrzenia wszystkich wokół ! Pewność siebie, którą zyskałam dzięki nim wykorzystam…na pewno :) A jak ? Pójdę z samego rana do kawiarenki, w której pracuje mężczyzna moich marzeń, a gdy podejdzie do mojego stolika zapytam: „Cześć, nie wiem czy się znamy, ale za każdym razem gdy tu jestem ciągle patrzysz na mnie i moje włosy, więc pomyślałam, że zagadam :) Dobra nie tłumacz się teraz :) Może wyjaśnisz mi to gdy skończysz pracę ?”. A przy tym będę uwodzicielsko zakręcać kosmetyki włosów na palcu – z pewnością się nie oprze !
OdpowiedzUsuńanka32a@gmail.com
Mając gęste i mocne włosy zyskałabym taką pewność siebie, że zdziałałabym cuda :) I naprawdę nie żartuję! Odwróciłabym swoje życie do góry nogami. Z leniwej dziewczyny leżące całymi dniami przed telewizorem stałabym się aktywną kobietą. A co mi tam - postawiłabym sobie wyzwanie: "Rowerem przez Polskę", bez wymigiwania się, bez odkładania tego na później. Zyskałabym taką moc i taką pewność siebie, że to z pozoru niemożliwe dla mnie wyzwanie wykonałabym na 100%. A i jakiś aparacik Fuji Instax by się przydał by sfotografować moje osiągnięcia hihi - ojj już mi się ta pewność siebie udziela :)
OdpowiedzUsuńGdybym w końcu włosy mocne, gęste i robiące wrażenie miała ,
OdpowiedzUsuńto z pewnością ze szczęścia najpierw na księżyc bym poleciała,
niosła by mnie tam "torpeda" szczęścia,zadowolenia i spełnienia,
bo bujne, gęste, piękne, mocne włosy to najskrytsze me marzenia !
Następnie piękny aczkolwiek bardzo delikatny makijaż bym sobie zrobiła,
włosy cudownie uczesała, lekko podkręciła , i tajemniczy numer wykręciła,
do kogo? To super przystojniaka któremu z powodu kompleksów odmawiałam
bo ciągle "ulizane" , "oklapnięte" włosy podczas wyjść miewałam ....
A teraz ? Gdyby me marzenie sie spełniło, w końcu chwyciłabym życie za "nogi"
zdobyłabym miłość życia, nabyła pewności siebie, i życie w którym brak jest trwogi!
Założyłabym czerwoną sukienkę, cudne szpileczki - i włosy jak z reklamy
ahhh... bo my kobiety właśnie włosy najbardziej na świecie kochamy !
I cudnych , gęstych, mocnych włosów nie zastąpi droga biżuteria, szpilki czy ubrania
bo "bujne " włosy to jedyna rzecz do bezinteresownego naszego kochania !
Gdyby spełniło się moje marzenie o gęstych i mocnych włosach nie przestałabym pozować przed aparatem (nie ważne czy za obiektywem stałaby mama, córka, wuj, czy sąsiad), zaczęłabym w końcu aktywne, szczęśliwe i przede wszystkim rajskie życie, takie o którym zawsze marzyłam. I co ważne ? W każdym miejscu, o każdej godzinie moje włosy robiłyby furorę, nie dałoby się przejść obok nich niezauważalnie ... a ja ? Czułabym dumę ! Dumę że jestem " gęstoWłosą Księżniczką" której bajka właśnie zaczyna się pisać :) Pozdrawiam
Nie mam kłopotu z odpowiedzią,
OdpowiedzUsuńbo jest to "szaleństwa" zapowiedzią!
Po pierwsze na Bungee bym skoczył,
i me włosy we wodzie jakże umoczył ,
i patrzył jak nadal jest ich "gęstwina"
i by zaczarowana była ma dziewczyna!
I to skok z mostu na sprężystej linie,
wyznając miłość swojej dziewczynie!
Skok se spadochronu w następnej kolejności,
i ukazać wyraz do włosów mych miłości !
Bo z mej łysinki skóra głowy już prześwituje ,
i właśnie to najbardziej mnie kompleksuje !
A takie bujne włosy dałyby mi pewność siebie
i skacząc z wysokości czułbym się jak w niebie!
Bo gęste włosy to marzeń spełnienie ,
i na "selfie" w locie ich uwiecznienie :)
By teściowej je pokazać ,
i jej "błąd" w wyśmiewaniu ukazać !
Oto moje 7 grzechów głównych których nigdy nie zrobiłabym, gdybym miała cienkie i rzadkie włosy ! Jednak, gdyby moje marzenie o gęstych i mocnych włosach się spełniło, nic nie stałoby na przeszkodzie by 7 grzechów głównych zrealizować ! A więc gdyby moje marzenie o włosach przykuwających spojrzenie się spełniło to :
OdpowiedzUsuń1. Pojechałabym na biegun północny po to tylko by spróbować podtrzymać ziemię i sprawdzić, czy mogę z jednej półkuli przejść na jej drugą stronę, a to wszystko "stojąc na rękach" .
2. Wsiadłabym do obojętnie jakiego pociągu (nie czytając nazwy dokąd zmierza) i po prostu jechać . Zupełnie jak w tej piosence "wsiąść do pociągu, byle jakiego .... "
3. W towarzystwie osób mi znanych bądź też nie , każdemu z osoba powiedzieć co o nich sądze , w końcu odważyć się powiedzieć prosto z mostu co mnie "bolało" w ich zachowaniu, co mi się nie podoba , i zyskać w końcu pewność siebie której mi brakowało !
4. Napisałabym list w butelce, który opisywałby moją metamorfozę i moje marzenia . Następnie zamknęłabym go w butelce i wrzuciła do wody ....
5. Starym maluchem babci (który tłucze się jak gruchot) wjechać na parking pod McDonaldem i z uśmiechem wysiąść (bo i tak po wyjściu największą furrorę robiłabym ja i moje włosy :D ) .
6. Lecieć balonem i wykrzyczeć wszystkim jak bardzo kocham swojego faceta, który jest moim księciem, a ja przy nim czuję się jak Księżniczka (oczywiście w tym balonie on byłby obok mnie )
7. Wspięłabym się na najwyższą górę świata, na jej czubku postawiła krzesło, usiadła i powiedziała : teraz czas na relaks , po czym spojrzała w lusterko by zobaczyć jak zamarzają włosy których jest tyle ile strachu który właśnie pokonałam :)
I te właśnie grzechy główne bym uczyniła , gdybym w gęsto włosą dziewczynę się zamieniła :)
Gdzieś w czuprynie gdzie włos gładki
OdpowiedzUsuńśpią cichutko włosałki
Budzą się gdy jest pokusa
aby zrobić mi psikusa.
Głośno krzyczą i śpiewają – dbaj o włosy Marto droga
to Ci uroku i pewności siebie doda.
Damy Ci kilka prostych rad:
Nawilżaj niczym co ranek trawę o krople rosy.
Przed tym zaś szampon co wieczór nakładaj.
Oczyszczaj i jego stosowania nigdy nie przekładaj!
Delikatnie, masuj by szampon rozpuszczał kurz.
By włosy były nie brudne lecz czyste już!
Co tydzień zaś serum by je dobrze wzmocnić, by siłę miały,
i w zdrowiu dobrze rosły.
Raz na dwa tygodnie maseczkę aplikuj.
Nigdy tego specyfiku końcówkom nie odmawiaj
Hokus pokus raz, dwa, trzy – teraz piękne włosy masz teraz Ty !
Patrzcie, patrzcie, podziwiajcie lecz zazdrość swą w kieszeni schowajcie
– to zła cecha, a kusz, a kusz.
Już nie wolno włosów kryć czas ku pięknu z domu wyjść.
Ich objętość i witalność sprawia, że pewność siebie drastycznie wzrasta.
Co z tym zrobić – problem mały !
Top Modelką zostać czas – niech świat pozna włosów czar !
Od dawna po głowie chodziły mi myśli niesłychane,
OdpowiedzUsuńŻe na głowie mam włosy piękne, gęste, mocne i zadbane.
Że nie muszę się wstydzić, że mam ich tak mało,
A budząc się rano nie bać się , że nic z nich nie zostało.
I leżąc tak kolejnego samotnego wieczoru,
Zapadłam w sen słuchając mojego ulubionego utworu.
Przyśniło mi się, że na głowie mam bujną czuprynę,
Że z najpiękniejszych włosów na cały świat słynę.
I pewności siebie mi to dodało,
Strzałem w dziesiątkę się okazało.
Dzięki swym włosom spełniłam swoje marzenia,
Które wcześniej były nie do dogonienia.
Stałam się gwiazdą słynną na całym świecie,
O której pisali w niejednej gazecie,
„Że jestem cudowna i prześliczne mam włosy”,
Takie można było usłyszeć pogłosy.
Po wcześniejszej zakompleksionej dziewczynie śladu nie pozostało,
Pewność siebie kompleksy gdzieś w dal wygnało.
A mając tak charakterystyczne włosy stałam się odmieniona,
Kobieta silna, pewna siebie i nade wszystko wyciszona.”
Niestety mój pożądany sen dobiegł ku końcowi,
A ja podrywam się ku tańcowi,
Tańcować ze szczęścia będę długie chwile,
Które wspominać będę bardzo mile.
Bo wiem, że gdy nastanie taka chwila wymarzona,
Nie będę już nigdy onieśmielona,
Bo gęste i mocne włosy dodadzą mi odwagi,
A przy tym jednocześnie w działaniach rozwagi.
Ja wezmę udział w sesji zdjęciowej.
OdpowiedzUsuń(od dawna mi to chodzi po głowie).
O mały włos - tak blisko już było.
Przez marne włosy się nie spełniło.
Nie warto dzielić włosa na czworo.
Wreszcie fryzura nie jest mą zmorą.
Włosów więc z głowy nie będę rwała,
bo teraz ekstra jestem już cała.
Pod włos nikogo brać też nie muszę.
Mam piękne włosy i piękną duszę.
I bliscy głowy już mi nie suszą.
Moją przemianę podziwiać muszą.
Gęste i mocne są moje włosy.
Rzadkim i słabym mówię dziś: Dosyć!
Moją obsesją sesja za młodu.
Nie osiwieję z tego powodu.
Tak! Z head&shoulders to mi się uda.
Linia Thick&Strong już czyni cuda!