niedziela, 30 czerwca 2013

Figowa Femme Fatale z Party Lite - czy warto?

Jestem świeczkomaniaczką. Jedne kobiety potrafią wydać swoje ostatnie pieniądze na buty i torebki, a ja wydaje je na zapachowe świece. Uwielbiam wieczorami relaksować się przy swoich ulubionych zapachach niezależnie od pory roku.

W swoich zapasach mam świece z Yankee Candle, Bath & Body Works, Everybody czy nawet LaRissa dostępne w Biedronce. Ostatnio przyszla pora na Party Lite.

O woskach z tej firmy wspominałam w swoim filmie o ulubieńcach maja i można je było wygrać na moim Facebooku. Fajnie długo i intensywnie pachną, a ich jedyna wada jest to, że pakowane są w taki duży kawałek, ktory kosztuje 39 zl i nie mamy aż takiej możliwości mieszania zapachów przy niskiej cenie. Możecie je zamówić TU

Zrzut ekranu 2013-06-30 (godz. 18.08.07)

Ze świecami nie są już tak kolorowo. Najpierw testowalam zwykła baryłkę o jednym z cytrusowych zapachów i w zasadzie przez 3/4 palenia się świecy nie czułam absolutnie żadnego zapachu, a tak jak mówilam wielokrotnie mój pokój jest naprawde nieduży. Dopiero pod koniec palenia się zaczęlam odczuwać deliktną woń cytrusów, tak jakby wszystkie substancje zapachowe byly zgromadzone tylko w dole świecy.


PicMonkey Collage

Ostatnio dostałam jednak świecę z najbardziej ekskluzywnej linii Party Lite czyli Zakazane Owoce, w skład której wchodzi pięć zapachów: Namiętne Kiwi, Żurawinowe zauroczenie, Porzeczkowy CasanovaFigowa Femme Fatale i Śliwkowa Przyjemność. Po wyniuchaniu wszystkich zdecydowałam się na Figową Femme Fatale, bo najbardziej pasowała do słodkich klimatów, które lubię i wydawała się naintensywniejsza.


IMG_9323

Świece z tej linii powinny dlugo i intensywnie sie palić, a do tego idealnie nadają sie na prezent, ponieważ dostajemy zapakowane w gustowny kartonik z kokardą. Kosztują ok 100 zł, czyli tyle co największe świece z Yankee Candle, ale niestety są od nich o ok. połowę mniejsze.


IMG_9324

Co do zapachu, to jest on faktycznie wyczywalny od samego początku, jako że nasycenie olejków zapachowych w tej linii świec jest dwa razy większe od tych z regularnych kolekcji zapachowych. Jednakże w dalszym ciągu według mnie jest on słabszy niż u konkurencji czyli np sojowych świec EveryBody, które kupuje w TkMaxx za 30 zł.


IMG_9326

Podsumowując świeca zdecydowanie jest ładna i miła dla oka. Zgodzę się, że idelanie nadaje się na prezent, ale dla mnie to za mało. Ja wolę nieforemne sloiki bez kokardek, które zawierają to, za co płacę czyli piękny i maksymalnie intensywny zapach.

sobota, 29 czerwca 2013

Turkusowe piórka - Golden Rose Impression nr 13 & Golden Rose Color Rich

Na moim kanale jest pazurkowo, więc i tutaj będzie podobnie. 
Od dawna nie nosiłam już czarnych paznokci i naszło mnie, żeby sobie taki kolor zafundować. Nie byłabym jednak sobą gdybym nie dokonała małej modyfikacji.


gr6

Jedną z nowości w asortymencie Golden Rose są lakiery Impression czyli tzw. piórka. Są to drobno pocięte paseczki w różnych kombinacjach kolorystycznych.


gr3

Ja posiadam odcień nr 13 czyli połączenie czerni i turkusu. W związku z tym, że użyłam czarnego lakieru Golden Rose z serii Rich Color jako tło, to część piórek zginęła, ale mnie to absolutnie nie przeszkadza.


gr5
gr
gr2
gr4



Zmywanie oczywiście nie należało do najłatwiejszych, ale jak już zapewne wiecie, mnie to nigdy nie przeraża. Jeśli macie ochotę spróbować piórek to bez problemu znajdziecie TU i na wyspach Golden Rose w centrach handlowych.

Ps. Cały czas testuje Sally Hansen Insta-Dri i ciągle nie wiem, co myśleć

PS2. Follow my blog with Bloglovin

poniedziałek, 17 czerwca 2013

I (heart) Melissa!

W pachnących gumą balonową butach zakochałam się już w zeszłym roku. Wtedy  ramach prezentu imieninowego sprawiłam sobie swoje pierwsze Melissy, a w zasadzie Mel by Melissy, ale dla mnie to żadna różnica:) Chodziłam w nich całe lato i okazały się być jednymi z najwygodniejszych butów jakie kiedykolwiek miałam.


Zrzut ekranu 2013-06-17 (godz. 17.22.01)

Jeszcze niewiele z Was wie, bo nie wspominałam o tym za bardzo, ale w sierpniu wybieram się na wesele. Z powodu wielu różnych czynników zapadła decyzja, ze tym razem buty od początku do końca będę miała płaskie (kiecka ma być do ziemi więc nie zrobi to zbyt wielkiej różnicy). Początkowo myślałam, ze wykorzystam właśnie moje Melki z kokardkami, ale cały czas miałam wątpliwości, czy te dziury w nich nie są zbyt rockowe...

Weszłam na strone SchaffaShoes i obejrzałam, jakie modele są w tym roku. Przypomniało mi się, że niedawno Szusz na swoim FB pokazywała te jasne pudrowo-różowe z kwiatkiem i poszukałam czy są dostępne. Były w kilku opcjach kolorystycznych. Nie zamówiłam ich jednak.

Dopiero dzisiaj podjęłam te spontaniczną decyzje będąc na Natolinie w celu nadania przesyłki. Tam właśnie jest stacjonarny sklep SchaffaShoes, więc postanowilam wejść i zobaczyć czy jest mój rozmiar. Był. Nie zastanawiałam się nawet minuty. Przymierzyłam zaplaciłam i wyszlam:)


mel4
mel3
mel2
mel

Najczęściej zadawane pytania a propos butów Melissa:
- Gdzie kupić? Ja do tej pory zawsze kupowałam je w stacjonarnym sklepie SchaffaShoes w Warszawie na Natolinie
- Ile kosztują? Za model z kokardkami w zeszłym roku zapłaciłam ok 90 zł po sporej przecenie, za te kupione dzisiaj tez w promocji, ale już mniejszej dalam ok 127 zł
- Czy są wygodne? Noga się w nich nie poci? - Absolutnie nie. Nie obcierają, nie uwierają, chodzę w nich jak w kapciach. Oczywiście mówię tylko o sobie, bo nie odpowiadam za innych, ale generalnie raczej o tym modelu słyszałam dużo więcej dobrego niż złego;)


PicMonkey Collage

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to walcie w komentarzach:) 

piątek, 14 czerwca 2013

Cukierasek - Golden Rose Selective nr 22 Disco Style

Kiedyś stroniłam od różowych lakierów. Miałam pojedyncze sztuki i raczej nie zwracałam za bardzo uwagio na ten kolor przy kupowaniu kolejnych buteleczek. Coś mi się jednak pozmieniało i uważam różowy za jeden z lepszych letnich kolorów.

gr5

Własnie dlatego na moich paznokciach wylądował Disco Style z linii Selective Golden Rose. To pierwszy lakier z tej serii i byłam ciekawa jak się spisze, bonie ze wszystkim lakierami Golden Rose udawało mi się dogadywać.

gr
gr3
gr4

Disco Style zaskoczył mnie jednak pięknym kolorem, dobra pigmentacją już przy pierwszej warstwie (ale mam dwie, jak zawsze:) i co wręcz wryło mnie w fotel - ekspresowym wysychaniem. Pierwszy raz od nie pamiętam jak dawna nie użyłam żadnego przyspieszającego top coatu, a paznokcie momentalnie były suche!

gr2

Mam jeszcze jeden odcien z tej serii. Mam nadzieję, że okaże się tak samo udany. Na razie z całego serca polecam Wam nr 22 Disco Style. Możecie go zamówic np tu - KLIK.

czwartek, 13 czerwca 2013

Moja metamorfoza z Palette Salon Colors;)

Odkąd zmieniłam kolor włosów, mam o niego bardzo dużo zapytań. Tak się składa, ze farbowałam się w ramach darmowej akcji i czekałam tylko na zdjęcia, żeby o wszystkim Wam opowiedzieć;)

Zaproszenie dostałam od Palette. Farbowanie i tak miałam w planach (już nawet zdążyłam farbę kupić;), wiec chętnie przystałam na propozycje, że ktoś zrobi to za mnie. Akcja odbywała się w dnia 25-26 maja w Złotych Tarasach. Ja zapisałam się na pierwszy dzień.

Wcześniej do domu dostałam pakiet farb do wyboru i zdecydowałam na linie Salon Colors oraz odcień nr 4 średni brąz.

Tak wyglądałam przed:


Wiem, mam tłuste włosy, ale powszechnie wiadomo, że takie są najlepsze do farbowania;)

Zajęła się mną Michelle. Fantastyczna dziewczyna pochodząca z Australii, która zakochała się w Polaku i razem z nim zamieszkała w Krakowie. Uwielbiam takie historie!





Niesamowicie dobrze się rozumiałyśmy i miałyśmy śmiechu co niemiara. Może dlatego, ze od razu zaczęłam rozmawiać z Michelle po angielsku, żeby nie musiała się męczyć z naszym arcytrudnym językiem


Po farbowaniu trzeba było umyć uszy:D Nie było to najprostsze, bo dzień wcześniej miałam świeżo przekłutego przez Ewę helixa;)


Suszenie. Już wtedy widać było ogromną różnicę w kolorze:)







Oczywiście kolor wyszedł ciemniejszy, ale dla mnie nie było to żadne zaskoczenie. Moje włosy nie były farbowane 1,5 roku i piły pigment jak gąbka a poza tym zawsze na początku wychodzą mega ciemne, żeby po dwóch tygodniach kolor się ustabilizował i zamienił w ten docelowy:)




Zdjęcie po - włosy sa ciemne, ale widać, że wciąż brązowe, a nie czarne:)
Błyszczą się jak nienormalne i w dotyku są bajecznie miekkie.


Tego dnia Karolina nagrywała też daily vloga, więc macie jedyną okazję obejrzeć to od kulis:)



Nasza trójca uwieczniona już po wszystkim:)



Oczywiście nie mogło się odbyć bez dodatkowych atrakcji - udzieliłam wywiady dla Pytania na Śniadanie, ale spokojnie. Nie wiedzieli, że prowadzę bujne życie w internecie i pytali mnie tylko o samo farbowanie;) Emisja ma być podobno 22 czerwca.



Na koniec porównanie mnie przed i po - jak się Wam podoba?


Podobno mam teraz nową ksywkę - Królewna Śnieżka. Księcia co prawda nie mam ale siedmiu krasnoludków zawsze się znajdzie:)

sobota, 1 czerwca 2013

Maj z perspektywy telefonu;)

Wiem, że mój blog w tym miesiącu leżał i kwiczał z samotności,ale nie dość, że dużo się działo to jeszcze najwyraźniej opuściła mnie wena:/ Niemniej jednak post podsumowujący musi być, bo bardzo je lubie!;)
stópki w metrze odcinek 14569574

zatynkowalam się;)

mama mówiła: "Jeszcze te nogi na lampe załóż"

Czy tylko ja tak lubie mailować?

słit focia w lustrze jest rzeczą wręcz konieczną!

węgierska rozpusta!

rozpusta Wege:)

widok na Wawe

Wenusjanki:)

a po wenusjankach....

burgery z Hard Rocka są hmmm srednie:)

Różowości :))

zlot partnerów

z Kubulkiem:)

pierwszy i ostatni raz w sandałkach:)

Wyszłam za mąż zaraz wracam :P czyli jak jeden zakup może wywołać popłoch u moich widzów:P

mój Edek od teraz zawsze ze mna:))

pies teź był u fryzjera:))

spakowana do Wiednia

wszyscy maja cole - mam i ja!

płaczący Wiedeń;)

przez chwilepoczułąm się jak hipster z poźyczonym ipadem:D

wiedeńskie tatuaże;)

Taka toaletaaa Panie!

Czaszka z Primani ;)

Wieczór w zacnym towarzystwie:D

kocie nowości w Wiedniu

Kocham!

zakupyyyyyyy

mężczyzna zrobił nam przepyszny obiad!

Urodzinowe ciasto!

Wracamy do PL a w Czechach korki:/

Przystanek w Kato

Mama fundowala. Mnie smakował:)

wiedeńskie słodkości:)

biała rakieta!

Stylówka na weekend

Fura kibica Kubicy:D

Antyk!

Najlepsze. Z Czewy. Bardzo drogie:/

Wracamy do Wawy

Vlog z Wiednia montowalam 4 dni:/

zostałam Dove-pieszczone

Blogery pijo!

Najlepsze lakiery - Rimmel Salon Pro - cały tydzien bez odprysku

Bene cukierki 
prawdziwe burgery tylko w Barnie:D

Fotki z budki

Warsztaty z Loccitane

Zgrzeszylam!

paseczki czasem wyszczuplaja:D

Nie bede juz chodzic do Leclerca na zakupy:P

Farbowanko w Złotych:D

Dziunia z dziubkiem:D

Sheinside.com rządzi:D
Podsumowanie statystyk:
Blog - 2848  (+90)
Twitter - 2842 (+213)
Facebook - 4885  (+390)
Instagram - 1559 (+357)
YT - 20 200 (+1840)
O mnie

© TheOleskaaa Dostosowanie szablonu: one little smile