środa, 21 sierpnia 2013

Złota piątka: pędzle do twarzy

Pranie pędzli zainspirowało mnie do tego, że dzisiaj napisać Wam co nieco o moich faworytach. 


IMG_94981

Skupimy się jednak na kategorii, którą w skrócie można opisać jako "do twarzy"i oto przed Wami moja złota piątka:)


1.
IMG_94991

Hakuro H100 - pędzel typu kabuki, który jest ze mną w niezmiennie fantastycznej formie już jakieś 2 lata. Ciagle tak samo miękki, z pełnym kompletem owłosienia. Nie wyobrażam sobie już nakładania pudru czymkolwiek innym, pomimo że posiadam też H55 czyli typowy puchacz na normalnym trzonku. H100 jest mistrzem!


2.
IMG_95001

Jeden z nowszych nabytków czyli ELF Powder Brush. Zaskakująco miękki flat top w bardzo niskiej cenie. Ostatnio obok lateksowych gąbeczek moje ulubione narzędzie do nakładania podkładu. Ten osobnik jednakże ideałem nie jest - gubi włosie i pewnie któregoś dnia po myciu zostanie całkiem łysy, ale co tam:) I tak warto!


3.
IMG_95011

Hakuro H63 czyli tzw round top w wersji mini. Idealny do rozprowadzania korektora i pudru pod oczami. W zasadzie od momentu jak wpadł w moje ręce kilka miesięcy temu, nigdy mnie jeszcze nie zawiódł. Od biedy może też się nadać do delikatnego roztarcia cieni na powiece - taki wielozadaniowy jest skubaniec:)


4.
IMG_95031

Hakuro H14 to kolejny wielozadaniowiec. Używam go do konturowania, a także do różu i rozświetlacza. Czasem nawet nakładam nim puder po oczy. Miękki i w idealnym rozmiarze. W mojej pędzlowej rodzince również ok 2 lat a forma wciąż ta sama


5.
IMG_9502_1

Na końcu (ale wcale nie najmniej kochane) jest różowe puchate jajko od Samanty Chapman czyli słynny Blush Brush z Real Techniques.  Kocham go niezmiennie ponad półtora roku właśnie za te jego puchatość, bo pozwoliła mi ona okiełznać najbardziej napigmentowane róże ze Sleeka, którymi często za pomocą innych pędzli robiłam z siebie "ruską lalę"

Ot i tyle. Chętnie dowiem się jakich Wy macie ulubieńców w tej kategorii.
A już za jakiś czas pokaże Wam moich faworytów do makijażu oczu.

PS.
Większość z Was już wie i zauważyła nowy wystrój na moim "słit blogasq":P;)
Zadzieczam go nieprzyzwoicie utalentowanej Pauli z bloga one little smile. W jeden dzień przewróciła to miejsce do góry nogami i wyczarowała wystrój, dzięki któremu teraz z przyjemnością tutaj wchodzę. Jeszcze raz bardzo dziekuję, bo sama nigdy w życiu nie umiałabym zafundować blogowi takiej metamorfozy.
PAULA NA PREZYDENTA!!!;)

Posted By: TheOleskaaa

Złota piątka: pędzle do twarzy

Share:

Post a Comment

Facebook
Blogger

35 komentarzy:

  1. Właśnie poluję na ten pędzel z elfa. ;)
    o tak one little smile to mistrzyni!

    http://fresz0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam elfa i leżał sobie u mnie dosyć długo i jak ostatnio dorwałam go do pudru to chyba wcześniej nie miałam niczego tak fajnego, genialnie sprawdza się w tej roli. Nie wiem gdzie ja byłam , że nie słyszałam o tym h63 muszę szybciutko go kupić bo kształcik iście idealny do korektora :D No i słynne jajeczko do różu, kręcę się koło niego i kręcę tylko kurcze zawsze jak już jak mam zamawiać to wyskoczy jakiś inny wydatek, ale próbuję sobie wmówić że nie jest mi potrzebny i teraz wiem że to błąd! Nowy wygląda świetny, zrobiło się słitaśnie i przytulnie :D buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. mój ukochany Hakuro H100 <3 jestem w nim zakochana na zabój i nigdy nie wymieniłabym go na inny ;D cieszę sie, że wybuliłam na niego te 40 zł co niby majątkiem nie jest, ale na moje malowanie się to dość drogo c;

    pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. nawet pisząc ociekasz sympatyczną energią, normalnie czytając każdą literce czuć ten entuzjazm, który widać w filmikach - super!! :) co do posta to ja niestety nie posiadam jeszcze żadnego pędzla do twarzy - strasznie powoli mi się rozszerza kolekcja, ale cóż - kroczek po kroczku i dojdę do mojej wymarzonej kolekcji! :)

    pozdrawiam i zapraszam do mnie na:
    http://yymwonderland.blogspot.com/
    <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Czaję się właśnie na to jajko z RT :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio poczyniłam zakup i wzbogaciłam się o 4 miziających kolegów od Hakuro :) Jak na razie nie mam o nich zdania, ale są miluuutkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marzy mi się Real Techniques, kiedyś na pewno znajdzie się i w moim posiadaniu :) A nowy wygląd bloga świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wsrod moich ulubieńców zdecydowanie króluję te z RT. Ale ostatnio kupiłam pędzel Sigmy i Hakuro i chcę więcej!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiedziałam, że Hakuro ma coś takiego, jak H63. Na pewno kupię, bo myślałam o takim pędzelku już od dawna. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. przydałby mi się taki pędzel jajo do konturowania i różu *_*
    kupię za pierwszą wypłatę wrześniową :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe pędzle :) ja ostatnio zakochałam się w Hakuro i poświęciłam im znaczną częśc mojego portfela :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja się ostatnio zakochałam w zestawie pędzli typu kabuki z ET ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. kurczę chciałabym takie jajeczko jak to z RealTechniques...

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawił mnie Hakuro H63, wcześniej jakoś nie zwróciłam na nie uwagi

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mam żadnego z polecanych przez Ciebie pędzli, może kiedyś się skuszę :-).

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie ten FT z ELF'a zupełnie się nie sprawdził, poza tym rozpadł się już po dwóch czy trzech użyciach. Teraz leży i czeka na posklejanie.

    OdpowiedzUsuń
  17. potrzebuję pędzel do korektora i myślę, że kupię właśnie ten z Hakuro :) ja lubię bardzo mój pędzel do pudru z Eco Tools i mogę go polecić.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jajeczko RT kusi ojj kusi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Marzy mi się to jajco z RT :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hakuro H100 przygarnęłabym:)

    OdpowiedzUsuń
  21. mam jajko z RT, ale do różu (jak dla mnie) jest nieco za duże ;) znajdę mu inne zastosowanie, może do pudru. aktualnie też testuję Stippling Brush i już bardzo go lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jestem zakochana w Hakuro H50 :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ulubiony 217 z Mac!! i Hakuro h50s do podkładu ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. jak zaczęłam oglądać youtube to wszystkie blogerki mówiły hakuro to hakuro tamto hakuro hakuro hakuro. Myślałam, że to jakaś japońska firma i że te pędzle muszą być drogie, no bo transport z Japonii itp. Ale jak zobaczyłam, jak łatwo są dostępne i że to POLSKA firma to byłam bardzo mile zaskoczona i od razu stałam się posiadaczką flat topu h50s :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Podpisuję się rękami i nogami pod jajkiem z RT :)

    OdpowiedzUsuń
  26. chyba zgapię :P i tez u siebie zrobię taki post :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zachęciałaś mnie niezmiernie do H14, a moim marzeniem jest blush brush z RT :) na pewno w tym roku wpadnie w moje łapki.

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam H100 <3 i przymierzam się właśnie do H55 :)
    Są takie miluśnie, że nawet czasami mój Ł czystym się mizioli :D ^^
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Przyznam,że nie mam ani jednego ale wyglądają świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wiem, że nie na temat i w ogóle ale tak to jest jak się coś zobaczy na YT a potem się wlezie na bloga :D
    ze mnie też mul książkowy Zmierzch też lubię, zauważyłam u Ciebie na półce Pottera. Nie no już Cię lubię! :P
    jeśli masz konto na lubimyczytac.pl to zapraszam w moje skromne progi :)
    http://lubimyczytac.pl/profil/183773/oxfordka
    na bloga nie zapraszam bo raczej nie znajdziesz tam nic ciekawego dla siebie :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Widzę, że Hakuro prowadzi ;) Też lubię ich pędzle :]

    OdpowiedzUsuń
  32. Pędzle hakuro są świetne. Raczej nie inwestuję wysokich kwot w akcesoria kosmetyczne, ale te są niedrogie i świetnie wykonane. Pozdrawiam Olesko!

    OdpowiedzUsuń
  33. Moim ulubieńcem jest Real Techniques, mam jeszcze H14 z Hakuro ale nie darzę go zbyt tak wielką sympatię aby zyskał miano ulubieńca ;)))

    OdpowiedzUsuń

O mnie

© TheOleskaaa Dostosowanie szablonu: one little smile