Nie lubię ShinyBoxów. Po sierpniowym pudełku, w którym znalazły się produkty ściągnięte przypadkowo z półki w Rossmanie i totalnej monotonii jeśli chodzi o marki kosmetyczne w kolejnych dwóch miesiącach dałam sobie na wstrzymanie. Pomimo iż ani razu nie zapłaciłam za pudełko, bo tyle nazbierało mi się shinystars, to postanowiłam nie marnować ich na bezsensowne pudełka i zamawiać dopiero kiedy zawartość mi się spodoba. Od listopada była posucha aż do marca, w którym pudełko pojawiło się wyjątkowo późno.
Zobaczyłam przypadkiem zawartość i postanowiłam zamówić.
Musiałam czekać strasznie długo - zamówiłam 21 marca, następnego dnia miała być pierwsza wysyłka, ale niestety ja na swoja kolej musiałam czekać do 29 marca, żeby dziś pan kurier dostarczył mi moje pudełko.
Co znalazłam w środku?
Musze przyznać, że w tym miesiącu zarówno GB jak i SB się postarały. Impulsem do zamówienia pudełka był głównie cień Maybelline, który już od dawna chciałam spróbować, ale przyznam, że reszta produktów tez jest niczego sobie. Dalej to jednak NIE są produkty LUKSUSOWE.
Miniaturka lakieru OPI, ale za nic nie wiem co to za kolor. Czy to możliwe, żeby na miniaturkach nie było takiego info?
Cień Maybelline Color Tatoo w odcieniu 35 On and on Bronze
Triple core lipstick z Oriflame w odcieniu Catwalk red - ostatnio przekonałam się do mocniejszych odcieni na ustach, więc będzie jak znalazł:)
Maseczka oczyszczająca Oriflame z glinką i organicznym ekstraktem z łopianu Pure Nature
Masło antycelulitowe z Delia Cosmetics z kofeiną i l-carnityna
Mam jeszcze gwiazdek na dwa pudełka. Ciekawa jestem, co będzie dalej:)
Mam wszystkie te maseczki z Oriflame, Tobie trafiła się najlepsza :)
OdpowiedzUsuńmam tą maskę Ori, nie jest to produkt luksusowy, ale lubią ją :)
UsuńPudełka SB moim zdaniem biją na głowę Glossy. Ten z chęcią bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńostatnio też polubiłam mocne odcienie na ustach :)
OdpowiedzUsuńNo lakierek piękny ma kolor :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego masła.. ostatnio ciągle się czymś smaruję ;) chyba mam nowe uzależnienie ;)
Jak na firmę która reklamowała się takimi markami jak Prada czy inne na stronie to lekka żenada.
OdpowiedzUsuńdokładnie o to chodzi Monia! :) niby fajnie, ale gdzie ten Luksus ja się pytam?
UsuńTo swoją drogą, na początku SB reklamowało się prestiżowymi markami niedostępnymi dla śmiertelników. A Oriflame, Delia i Maybelline to ogólnodostępne marki. Ja jestem konsultantką Oriflame więc te kosmetyki znam bardzo dobrze... Jedynie OPI można podciągnąć pod ten prestiż.
UsuńCiekawa zawartość :) Warto było go mieć - przydatne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńświetne kolorki cienia i lakieru trafiłaś ;)
OdpowiedzUsuńa oznaczenie kolorku tej miniaturki OPI jest u dołu buteleczki...;) to te takie dziwne cyferki :D Jak wpiszesz je w google to nawet nazwę koloru wyświetli ;)
Ja mam chyba ten sam czerwony OPI, mój ma na spodzie napisane NLL64 12152, nie wiem który numer co oznacza, ale wiem, ze miniaturki nie mają nazw, a szkoda. Mnie trafił się srebrzysty cień i chyba użyję go jako eyelinera. Maseczkę mam złuszczającą i wędruje ona do mojej przyjaciółki. A masło nawilżające z ekstraktem z ryżu więc trafione :) Szminkę mam mocno różową, kolejny trafiony kosmetyk. Ogólnie miałam mieszane uczucia co do tego pudełka. Ale chyba jednak jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
czyli masz: OPI NL L64 o nazwie Cajun Shrimp :D
UsuńTak, właśnie przeczytałam Twój komentarz wyżej i wpisałam w Google :D
Usuńcałkiem całkiem to pudełko :)
OdpowiedzUsuńJa kiedys dostalam miniaturke lakieru opi w sephore - na nim tez nie bylo nazwy ani numerka. Pudelko super:)
OdpowiedzUsuńzawartość całkiem niezła, ale daleko tym markom do miana luksusowych :)
OdpowiedzUsuńfajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńna miniaturce powinien na spodzie buteleczki być wybity numer :)jak wpiszesz do google to zaraz wyskoczy ci razem z nazwą :)
OdpowiedzUsuńNiedawno Maybelline wypuściło nowe kolory z 24hr Color Tattoo. - płynne złoto i numer 85 Light in Purple, który jest b. podobny do Holographic Hero Gosha :)
OdpowiedzUsuńno tez jestem zdziwiona tymi kosmetykami Oriflame:P
OdpowiedzUsuńNic zadziwiającego, dalej jestem zadowolona z przerwanej prenumeraty.
OdpowiedzUsuńHm, niektóre kosmetyki są bardzo ciekawe. ;)
OdpowiedzUsuńcałkiem przyzwoite to pudełeczko ;)
OdpowiedzUsuńMiniaturki OPI nigdy nie mają nazw (idiotyzm). Shiny nie dodaje ulotki z informacjami o produktach?
OdpowiedzUsuńdaje, ale na niej tez nie było takiej informacji:)
Usuńnic? nawet o kolekcji, z której jest lakier? :O
Usuńno to się nie postarali
Bardzo fajne pudełko. Mam ochotę je zamówić :-)
OdpowiedzUsuńmożna to zrobic tu:) http://shinybox.pl/?ref=7dee33e
UsuńWłaśnie jutro mam skoczyć do Rossa i zakupić ten cień z Maybelline:)
OdpowiedzUsuńja walcze ze sobą od kilku miesięcy, ale w kwietniu chyba polegnę i zamówię :)
OdpowiedzUsuńten marcowy bardzo fajny !!!!
bardzo lubię ciemne kolory na ustach :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to pudełko jest po prostu OK :) Nie ma się co po nich spodziewać luksusu... Lepszy lakier OPI, niż ostatnia wtopa Glossy z lakierem Pierre Rene ;-)
OdpowiedzUsuńtrochę zdziwiła mnie obecność oriflame... miałam brać w ciemno pudło, ale dobrze, że się powstrzymałam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą szminkę :)
OdpowiedzUsuńtrochę kiepsko, jeśli chodzi o produkty luksusowe i ciężko dostępne...
OdpowiedzUsuńszminka fajna
OdpowiedzUsuńto ten kolor OPI http://www.pepperandcoco.com/2013/04/opi-cajun-shrimp-troche-dziwak-ale-wesoy.html :)
OdpowiedzUsuńzamówiłam pudełeczko również z shinystars i nawet nawet jak za darmo, ale 49zł bym nie dała.. maseczka jest bardzo fajna no i cień na plus :)
UsuńTeż mam miniaturkę opi (inny kolor) i też nie ma na niej nazwy.
OdpowiedzUsuńCień Maybelline jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńFajne pudełko z różnorodną zawartością :))
OdpowiedzUsuńmasło antycellulitowe by mi się przydało ;D
OdpowiedzUsuńMam identyczną zawartość oprócz cienia Maybelline, dostałam srebrny i chyba się go pozbędę. Ze wszystkich trafiłam w odcień, który najmniej chciałam.
OdpowiedzUsuńWarto było się skusić :)
OdpowiedzUsuńo jestem ciekawa tego masełka z kawą
OdpowiedzUsuńJedynie lakier mi się podoba :D Ja również zakupiłam na targach miniaturkę OPI i byłam zła, bo nie mogłam znaleźć nigdzie nazwy :) Po przeczytaniu koleżanki gdzieś u góry wpisałam swój numer spod butelki i okazało się, że mam kolor Charged up Cherry :)
OdpowiedzUsuńPowinny to być kosmetyki ,, mniej dostępne" i takie na które nie każdy możne sobie pozwolić. A tutaj co? Maseczka Ori która ostatnio sobie zamówiłam w promocji o ile dobrze pamiętam za 7,99zl ! A co do wiosennej kolorówki to szminka ok ale czy cienie są w kolorze wiosennym? No nie wiem ;p
OdpowiedzUsuńTo pudełko wyjątkowo mi się podoba, więc może sobie także zamówie :-)
OdpowiedzUsuńania3231.blogspot.com
No nie powiem, całkiem kuszące to pudełko :)
OdpowiedzUsuńTakie sobie pudełko, ale mam nadzieję, że z cienia będziesz zadowolona, bo ja go uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńPowiało luksusem :) czy słynny kissbox jeszcze istnieje?
OdpowiedzUsuńjuż dano (chyba rok temu) się zwineli:)
UsuńNawet fajna zawartość, szkoda że nie wysyłają za tereny Polski, bo też bym się skusiła!
OdpowiedzUsuńThanks for the review :)
OdpowiedzUsuńMuch love,
Wengie
http://www.wengie.com
ja nie widzę w tych pudełkach nic fajnego takie zwykłe kosmetyki które można dostać w każdym sklepie szkoda kasy lepiej sobie odłożyć kase i kupić produkty które spodobają się zamiast dostac kosmetyki któtych w i tak w połowie nie użyjecie albo na siłę
OdpowiedzUsuńtylko, że ja nie zapłaciłąm za nie nigdy ani grosza:)
UsuńCzasami zdarzają się fajne pudełka, ale ja wolę kupić to czego naprawdę potrzebuję
OdpowiedzUsuńZ zawartością na pewno się postarali :) Ta pomadka z Oriflame wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuń> http://shinybox.pl/order/index/mode/subscription/?ref=cf89778 Może by mi ktoś pomógł? Bardzo mi zależy :) Z góry dziękuję!
OdpowiedzUsuń