Zapewne zauważyłyście, ze posty na temat kosmetyków
pielęgnacyjnych pojawiają się tutaj niezwykle rzadko. Można by sądzić , że
spowodowane jest to moim lenistwem, co nie będzie się całkowicie mijało z
prawdą, ale główną przyczyną jest fakt, iż staram się długo, szczegółowo i
namiętnie przetestować produkt z tej kategorii, zanim wydam na jego temat
jakąkolwiek opinię.
Krem do twarzy polskiej marki profesjonalnej - Arkana
używam już chyba ponad 3 miesiące (zostało mi go dosłownie na 3-5 aplikacji),
dlatego przyszła pora na Telesfora;)
Kosmetyk jest umieszczony w standardowym słoiczku o
pojemności 50 ml (jest to wersja detaliczna, produkt dedykowany do używania w
salonach kosmetycznych ma pojemność 200 ml) zapakowanym oczywiście w kartonik.
Dodatkowo słoik pod nakrętką zabezpieczony był czymś w rodzaju folii
aluminiowej/sreberka a sam kartonik zafoliowany. Jednym słowem full profeska
Zapoznajmy się najpierw z obietnicami Producenta, bo tych
jest całkiem sporo:
„Bioaktywny krem z aminokwasami - Amino
Bio Cream
Unikalny krem na bazie aktywnego
biologicznie kompleksu 12 aminokwasów oraz kwasu hialuronowego, likopenu i
kwasów omega 3 i 6.
Odbudowuje
NMF, głęboko i długotrwale nawilża skórę, pobudza komórki do regeneracji oraz
stymuluje produkcję kolagenu i elastyny. Kwas hialuronowy w dwóch formach:
wysokocząsteczkowej oraz niskocząsteczkowej, usieciowanej zapewnia
synergistyczne i skutecznie działanie we wszystkich warstwach naskórka.Daje
efekt natychmiastowego liftingu i wypełnienia zmarszczek. Naturalny kompleks
LycoMega zawiera likopen i kwasy omega 3 i 6. Likopen z pestek pomidora, jako
silny antyoksydant chroni komórki skóry przed przedwczesnym starzeniem się,
stresem oksydacyjnym i promieniowaniem UV. Kwasy omega 3 i 6 z pestek żurawiny
uzupełniają niedobory lipidów oraz działają odżywczo i regenerująco.
Hypoalergiczna, bezzapachowa formuła sprawia, że może być używany nawet przez
osoby o bardzo wrażliwej skórze. Lekka konsystencja zapewnia komfortową
aplikację. Krem idealnie się wchłania pozostawiając skórę miękką i wygładzoną.
Przeznaczony do całodobowej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, w szczególności
skóry suchej i wrażliwej. Szczególnie rekomendowany do terapii regenerującej po
intensywnych zabiegach takich jak terapia mikroigłowa Arkana Skin Roller oraz
mikrodermabrazja i eksfoliacja kwasami.
Składniki aktywne: kompleks aminokwasów: arginina, kwas asparginowy, PCA,
glicyna, alanina, seryna, walina, prolina, treonina, izoleucyna, histydyna,
fenyloalanina, kwas hialuronowy, likopen, omega 3 i 6, d-pantenol, wit. E"
Moje trzy grosze przedstawiają się następująco: na początku
nie doceniłam tego kremu. Jestem może dziwna, ale lubię, kiedy moje kosmetyki
ładnie pachną. Powszechnie wiadomo jednak, ze to właśnie substancje zapachowe
są najbardziej uczulające, dlatego ten produkt jako coś o „hypoalergicznej formule”, zapachu posiadać po prostu nie mógł. I nie ma. Konsystencja jest lekka i idealnie nadaje się
pod makijaż, ale niech Was nie zwiedzie myśl, że owa lekkość niesie ze sobą
kiepskie nawilżanie – co to, to nie! Pomimo zimowej pory i niższych temperatur
moja sucha cera nie sprawiała mi przez ostatnie tygodnie żadnych typowych dla
siebie problemów. Suchych skórek nie mam wcale. Nie cierpię tez na uczucie ściągnięcia.
Przez pewien czas stosowałam na noc kurację z kwasami dlatego krem Arkana używałam
rano, mieszając go z wysokim filtrem (takowego on niestety nie posiada, a
przynajmniej ja nic o tym nie wiem). Nie miałam absolutnie żadnych problemów z
łuszczeniem się skóry i mam nadziej, że powodem jest dobra jakość Amino Bio
kremu a nie słabych kwasów:)
Jedyne co może odstraszać to cena: 89 zł za 50 ml. (Możecie
zamówić go tutaj – KLIK) Ja jednak biorę pod uwagę fakt, iż jest to naprawdę
dobry profesjonalny krem, który wart jest tych pieniędzy.
ciekawy, ale nie dla mnie, bo ja mam cerę tłustą ...
OdpowiedzUsuńale on nie jest tylko i wyłącznie przeznaczony do skóry suchej :O
Usuńcyt."Przeznaczony do całodobowej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, w szczególności skóry suchej i wrażliwej". Trzeba dokładnie czytać ;)
też go mam a jestem posiadaczką mieszanej i dla niej jest wspaniały!
dokładnie tak:) ja go oceniałam po prostu ze swojej perspektywy;))
Usuńszkoda, że mamy różne typy cery buuu...:(
OdpowiedzUsuńależ on jest do kazdego typu cery - jak go recenzowalam pod swoim kontem:)
UsuńCiekawy kosmetyk, może przetestuję, dobrą cechą zachęcającą do kupna jest to, że jest to polski produkt, a trzeba wspierać polskie marki :) Olesko uwielbiam Cię, Twój kanał i bloga darzę niezwykłym sentymentem, oglądam filmiki i czytam blogi od ok 4 lat, najpierw oczywiście oglądałam tylko amerykanki, pamiętam jeszcze pierwsze filmiki fafinetex3, czy blair i elle, i pamiętam, że kiedyś chciałam obejrzeć jakiś filmik fafinetex3 a nie miałam jeszcze konta i wpisałam w wyszukiwarkę yt po prostu faifinetex3 i tam wyskoczył mi Twój filmik chyba z makijażem inspirowanym fafi i tak odkryłam, że istnieje polski yt kosmetyczny, a Ty byłaś pierwszą dziewczyną, którą zaczęłam oglądać, darzę Cię niezwykłą sympatią mimo iż osobiście Cię nie znam i z miłą chęcią oglądam Twój kanał i czytam bloga :) pozdrawiam serdecznie :D
OdpowiedzUsuńwow! to jeden z milszych koemnatrzy jakie dostałam. Pamietam tamten makijaż:) jak sobie go przypomne to był niezła katastrofa haha:D ale dziekuje Ci bardzo za miłe słowa - aż chce się pisać i nagrywać:))
UsuńWidziałam ten krem, dobry skład i cena wcale nie jest wysoka, zwłaszcza, kiedy ktoś używa go 2 czy 3 miesiące, co jest dla mnie trudne do pomyślenia, ja zużywam słoik w miesiąc :)
OdpowiedzUsuńdoprawdy nie wiem jak Ty to robisz - ja mazałąm sie nic codziennie i nie załowałąm sobie:)
UsuńTak się cieszyłam jak wygrałam ten krem, ale jakoś u mnie to on się w ogóle nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńMam próbki tego kremu, muszę je chyba wyciągnąć :) Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to coś dla mnie , niech mi się skończą tylko moje kremy ... marzę o tym w tej chwili !
OdpowiedzUsuńbrzmi zachęcająco... chyba powędruje na moją "chciejlistę" :D
OdpowiedzUsuńbrzmi jak idealny krem dla mnie, tylko cena skutecznie odstrasza :<
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś miałam pierwszą kurację kwasami z arkany i dostałam od mojej kosmetyczki troszkę tego kremu. Zaproponowała mi, że jeśli się sprawdzi u mnie, to zamówi większe opakowanie i odsprzeda mi 50ml za 30zł :) Więc jeśli którejś z Was bardzo pasuje ten krem to może warto zapytać swoją kosmetyczkę :) albo kupić gdzieś w hurtowni większe opakowanie i podzielić się z kimś :) Podobno ten krem jest świetny, zobaczymy jak spisze się na mojej odwodnionej skórze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam