Kiedy zobaczyłam tę pomadkę, to aż zapiszczałam z zachwytu.
Tak bardzo chciałam, żeby mi się spodobała. Zapowiadała się tak obiecująco… a
jak wyszło?
Co obiecuje producent?
"Pomadka DoubleTherapy łączy w sobie działanie
dobroczynnych składników: masła
shea oraz kompleksu witamin
A, E i F.
Zawiera formułę powergrow®, która delikatnie powiększa usta oraz filtry przeciwsłoneczne."
Opakowanie jest standardowe dla Joko. Jedyna różnica jest
taka, że w wypadku tej pomadki ma ono przekrój
trójkąta, a nie kwadratu jak to jest chociażby w Joko Wet Lips, o której pisałam
tutaj. To, co się zdecydowanie się poprawiło to lokalizacja naklejki z
oznaczeniem odcienia i kodem kreskowym. Tym razem nie przerywamy jej już w
połowie w nieestetyczny sposób, bo w całości jest ona umieszczona na dolnej
części. Brawo dla Joko za branie pod uwagę opinii blogerek.
Kolor to marzenie! Połączenie różu i beżu napakowane
mnóstwem złotych drobin. Nie jest to jednak tandetny brokat, o nie! Drobiny
dają cudowną poświatę, która zmienia te pomadkę z „nudnego nudziaka” w super-szminencje;)
Niestety schody zaczynają się przy konsystencji – jest tak tępa jak stara brzytwa Dziadka Mroza! Nie nadaje się do nakładania od prawej do
lewej, bo waży się i pokreślą suche skórki. Jako tako wygląda tylko po tzw. aplikacji
wklepywanej.
Jednym słowem: a miało być tak pieknie! Jest jednak nadzieja – gdyby połączyc
konsystencje pomad Wet Lips z Kolorem J109 pomadek Double Therapy mamy szminkę
idealną;)
Cena: ok. 20 zł
No nie... Ja jestem posiadaczką tylko jednej szminki Joko, ale z Wet Lips właśnie - uwielbiam ją! Tej serii jednak będę się teraz bać :P
OdpowiedzUsuńszkoda , że aplikacja jest koszmarkiem bo kolor na prawdę ładny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze taka konsystencja... bo kolor sliczny!
OdpowiedzUsuńfaktycznie kolor cudny :D
OdpowiedzUsuńKolor rewelacyjny!!!! Pozdrawiam, Blogging Novi
OdpowiedzUsuńmam podobną od Joko, ale w złotym opakowaniu
OdpowiedzUsuńkolor ok, ale reszta to tak jak piszesz :(
w dodatku wysusza usta
masakra
Szkoda, że się nie sprawdziła...
OdpowiedzUsuńwyslalam Ci pw na fb
OdpowiedzUsuńojeej kolor to się nawet mi podoba.
OdpowiedzUsuńa co z pędzelkową aplikacją?
Ale kolorek faktycznie fajny :) Może posłuchają i wypuszczą mieszańca jakiego proponowałaś :)
OdpowiedzUsuńNie cierpię, gdy złącze szminki (nakrętka+główna część) są czymś obklekjone. Potem to przerywamy, a resztki kleju łapią wszystkie paprochy. Konsystencja pomadki rzeczywiście pozostawia wiele do życzenia...
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńKolor fajny, ładnie wygląda na ustach, ale szkoda, że aplikacja kiepska
OdpowiedzUsuńKolor super, taki "mój"
OdpowiedzUsuńale szkoda....
Kolorek wydaje się naprawdę ładny :) szkoda że jednak do końca się nie sprawdziła ta pomadka.. :/
OdpowiedzUsuńkolor cudny.....az chcialoby sie samej sprobowac, ale nie chce mi sie meczyc.
OdpowiedzUsuńKiedys chyba z 20 lat temu mialam taki kolor z oriflame(wtedy to byl taki rarytas, ze oszczedzalam ja jak moglam)...ale kolorek byl w tym samym stylu.
Wygląda ślicznie *.* Ale tą aplikacją mnie zabiłaś... :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że jest taka zwarta i sucha- kolor przepiękny!
OdpowiedzUsuńKolor niesamowity, nawet te drobinki wyglądają ładnie. Szkoda, że jest taka nieprzyjemna w nakładaniu...
OdpowiedzUsuńA gdyby tak najpierw nałożyć jakiś balsam do ust a dopiero potem tę szminkę? U mnie ta metoda się sprawdza w przypadku wyjątkowo opornych pomadek :)
OdpowiedzUsuńno faktycznie, jak jest tępa to nie jest fajnie.
OdpowiedzUsuńja zwykle nakładam balsam/pomadkę ochronną pod takie trudne produkty, ale to pomaga tylko trochę. nie jest optymalnie.
dzień dobry.
oj wielka szkoda ze tak sie zachowuje bo odcien ma piekny!
OdpowiedzUsuńOleśka, Ty tam od razu leć do Joko na szefową, same korzyści z tego będą! :)
OdpowiedzUsuńKolor piękny, szkoda że szminka ma tępą konsystencję :(
OdpowiedzUsuńKolor nieziemski!
OdpowiedzUsuńszkoda że konsystencja wszystko zepsuła,:<
OdpowiedzUsuńto może ją tak stopić i dodać trochę wazeliny?
OdpowiedzUsuńJa myślę, że za ten piękny kolor wiele jesteś jej w stanie wybaczyć
OdpowiedzUsuńOleśko kocham Twój kształt ust :)
OdpowiedzUsuńKolor jest faktycznie piękny, mam podobna z Avonu, ale bez drobin;)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ładny :D
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny, świetnie prezentuje się na Twoich ustach. Szkoda, że konsystencja nie idzie w parze z jakością koloru...
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda aż sie nie chce wierzyć że taka z niej paskuda ! :D
OdpowiedzUsuńszkoda, bo kolor świetny :))
OdpowiedzUsuńJa właśnie z serii Wet lips uwielbiam kolor J49;-)Twoja ma cudny kolor,szkoda,że konsystencja jest taka tępa;-)
OdpowiedzUsuńKolor śliczny, ale taka konsystencja skutecznie zniechęca.
OdpowiedzUsuńKolor fajny, ale faktycznie nie wygląda zbyt dobrze na ustach :/
OdpowiedzUsuń