Ta notką rozpoczynam cykl
tematyki duetów paznokciowych.
Nie wiem jak długo w nim wytrwam, ale na razie kilka pomysłów mam;)
Pierwsza propozycja jest z jednej strony
jesienno-świąteczno-karnawałowa, a z drugiej ma w sobie odrobinę tęsknoty za
latem, które minęło.
Skrócone pazurki maznęłam jedną warstwą mojego absolutnego
lakierowego faworyta i odkrycia ostatniego miesiąca czyli Watermelon z Essie. Jestem
tak bardzo zachwycona jego kolorem, konsystencją, pigmentacja i trwałością, że wystąpi
on jako jeden z moich ulubieńców października.
Po namyśle postanowiłam go odpicować cudakiem, który był na
mojej „chciejoliscie” już jakiś czas (pojawił się tam odkąd naoglądałam się jego
swatchy na blogu Paramore:) czyli OPI Mad As Hatter. Był prawie nie do zdobycia
jako, że pochodzi z kolekcji limitowanej Alice In Wonderland. Jednak dzięki
czujnym oczom Sabbathy upolowałam go na Allegro za jeszcze w miarę rozsądną
kwotę.
Razem prezentują się moim zdaniem idealnie. Multikolorowy
brokat z OPI przyciemna żywego arbuza z Essie i nadaje mu bardziej jesienno-zimowy
charakter.
Szkoda, że takie połączenie mogłam nosić tylko przez 2 dni:(
Już widzę ten koszmar ze zmywaniem ;)
OdpowiedzUsuńee tam:D U mnie bardzo często brokaty same schodza:P
Usuńdla mnie za dużo jak na każdym pazurku jest brokat :) ale połączenie mi się podoba
OdpowiedzUsuńja na co dzień tez tak nie noszę. To było bardzoej takie weekendowe szaleństwo:)
UsuńTylko spojrzałam na twoje paznokcie i od razu przypomniały mi się Święta ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
az normalnie już słyszę "Last Christmas" lecące w radiu:D
UsuńWszystkim chyba last christmas kojarzy sie najbardziej ze swietami heh a pazurki cudasne
Usuńbardzo fajne polaczenie!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńWatermelon kocham, ale nie w towarzystwie brokatu. Toż on sam w sobie taki urodziwy!
OdpowiedzUsuńowszem jest, bez dwóch zdań!:) ale ja czasem lubię poeksperymentować:))
UsuńJak ja lubię takie połączenia... :)
OdpowiedzUsuńja tez, ale nie za często, żeby przesytu nie było:)
Usuńniezbyt mi się podoba, widziałabym tu podwójną warstwę cudeńka od OPI tak by pokryć prześwitujący essie ;) tak jakoś temat mi nie leży
OdpowiedzUsuńopcja o której piszesz byłą by dobra np. na jakims banalnym kolorze typu czarny. Watermelonka troche szkoda mi było pokryć w całości:)
UsuńBardzo ciekawe połączenie :) rzeczywiście bardziej na weekendowe szaleństwa niż do pracy ale na zbliżające się święta jak znalazł :D
OdpowiedzUsuńEfekt ''na bogato'' :) W weekend można zaszaleć ;)
OdpowiedzUsuńMi się podoba zestawienie. Ale sama zauważyłam, że takie połączenia często maja krótki żywot na naszych paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne połączenie, wow! :)
OdpowiedzUsuńo tym opiku śnie po nocach :D świetnie wygląda to połączenie!
OdpowiedzUsuńAle śliczny efekt:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że się skusiłaś na OPI, jest naprawdę piękny :))
OdpowiedzUsuńDużo bardziej ten kolor z Essie podoba mi się solo.
OdpowiedzUsuńKocica:) Jak dla mnie świetne na Sylwestra:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam swojego arbuzika :)
OdpowiedzUsuńWolałabym samego arbuzika, jakoś w połączeniu z brokarem niezbyt mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj uległam urokowi Watermelona i nie mogę się doczekać, aż zagości na moich paznokciach :D
OdpowiedzUsuńMas as Hatter to moje lakierowe marzenie *,*
OdpowiedzUsuńPiękne obydwa, choć bardzo różne :P
OdpowiedzUsuńpiekny jest ten opi :D
OdpowiedzUsuńPomyślałam o tym samym co iampai :) Mam nadzieję że się bedzie zmywać w miarę dobrze ;p
OdpowiedzUsuńPołączenie mi się podoba chociaż chyba wolę watermelona solo ;)
OdpowiedzUsuńA brokat jest cudny!
Bardzo podoba mi się ten niecodzienny duet! :) Mam podobne lakiery, ale innych firm i sama wypróbuję takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię brokaty, ale u kogoś.. sama sie ich boję, z obawy przed zmywaniem :P
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi o Arbuziku, który ciągle kupuję, a coś kupić nie mogę :)
Oh Watermelon, moja miłość! nawet taki przysłonięty, tworzy piękne mani :)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń