Po intensywnym i przedłużonym weekendzie wróciłam:D Paznokcie z poprzedniego postu zostały zmyte a
krwistą czerwień zastąpił klasyk wśród klasyków – o tym jednak następnym
razem;)
Będąc w domu moje sokole oko wyłowiło na półce w łazience
rodziców niepozornie a wręcz nawet tanio wyglądający krem. Nie myśląc wiele
złapałam go i wypróbowałam. O mamo… dawno żaden zapach kremu do rąk nie podobał
mi się aż tak bardzo. Nie jestem w stanie nawet Wam go opisać…
Dzisiaj wracając
do Warszawy wstąpiliśmy do Auchan i jak tam na półce zobaczyłam ten krem… Chyba
nie muszę Wam mówić, co zrobiłam;) Kosztował ok. 4 zł i pomimo, ze na chwilę
obecną mam 3-4 tego typu kosmetyki to wiem, że na pewno je wszystkie
wykorzystam.
Po powrocie do domu natomiast czekała mnie przemiła
niespodzianka. Listonosz przyniósł mi
niespodziankową paczkę od mojej widzki Edyty. Oczy wyszły mi z orbit jak ja
zobaczyłam bo spokojnie mogłaby uchodzić za coś w stylu KissBoxa czy
Glossyboxa.
Z kolorówki dostałam ogrooooomny bronzer z Virtuala i
kolejny do testowania przeze mnie lakier Avon.
Kosmetyki marek, o których nigdy nie słyszałam, ale chętnie
wypróbuje.
Coś co Oleśka uwielbia czyli olejek eteryczny o zapachu
cynamonu, moje ulubione serum do końcówek z Avonu (no to teraz mam zapas na
rok) i żel chłodzący do stóp.
No i mnóstwo próbek – m.in. kosmetyków Bandi, których jestem
meeeega ciekawa.
To, co zapomniałam sfotografować to mleczko plus tonik do demakijażu z Bielendy z serii Avocado, ale pewnie dobrze go znacie;))
No to kolejne nowościowe czasu przede mną – Dzięki wielkie
Edytko jeszcze raz!!!:)
ale cudowne prezenciki :> chętnie wypróbowałabym taki bronzer, aż chyba skoczę do sklepu :D
OdpowiedzUsuńojjj dla mnie on tez bardzo kusi - jutro pierwsze testy:D
Usuńza dobrze masz z tymi prezentami :p
OdpowiedzUsuńtez tak czasem mysle, ze mnie wszyscy za bardzo rozpieszczaja....;) ale ja tez lubie dawac a wyznaje zasade jak daja to bierz jak biją to uciekaj:D
UsuńSmakołyki
OdpowiedzUsuńtakie, że mniam mniam:D
UsuńOj także ucieszyłabym się z takiego prezentu. Nigdy nie miałam lakieru ani serum z Avonu. Musiałabym wypróbować. Orientujesz się może jak cenowo się kształtują te produkty? Pozdrawiam serdecznie. Karolina - od niedawna blogerka:)
OdpowiedzUsuńserum w propmocji kupuje za ok 10 zł - podobnie z lakierami;) chociaz postatnio kupiłąm je w jakiejs wiekszej promo bo byly po 7 zl;)
UsuńFajna 'paczuszka'. Co do kremu do rąk, to chętnie bym go wyprobowała, ale ma Lanolinę, więc u mnie odpada. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdlatego wlasnie czesto wklejam składy bo wiem, ze nie wszystkie składy są przyjazne dla wszystkich:)
Usuńja też jestem Twoja wierną widzką :***
OdpowiedzUsuńwiem wiem Kochana:):*
Usuńhoho, jakie smakołyki :) widzę, że kolejna fanka serum z Avonu :)))
OdpowiedzUsuńojjj tak:) jedna buteleke dzisiaj skonczyłam i teraz mam dwie w zapasie:D
UsuńCieszę się, że paczuszka dotarła i dostarczyła Ci tyle radości :))
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki, których nazw nie znasz są to mini kosmetyki organiczne: mleczko do demakijażu, 2 toniki i krem :) zapomniałam dopisać z tego wszystkiego na karteczce ;P
Tłumacząc Bandi - mówiłaś w filmiku coś o kuracji kwasami, więc sądzę, że Ci się przydadzą :)
No i niech się dobrze używają :**
ojjj radosci co niemiara a wszystko dzieki Tobie:D
UsuńJeszcze raz dziekujeeeeee!!!:))
ten krem rzeczywiście zapachem powala:)ja od 2 lat nie używam innego bo bardzo dobrze regeneruje skórę rąk:) i szybko się wchłania:)
OdpowiedzUsuńja dopiero teraz sie kapnęłam ze ma w swoim składzie mocznik!:D
UsuńZazdroszczę paki:) Same dobrocie:)
OdpowiedzUsuńojj tak:)
Usuńten brazer wpadl mi w oko.... podoba mi sie
OdpowiedzUsuńuzyłam go dzisiaj pierwszy raz i powiem, ze całkiem całkiem sie spisuje:)
UsuńDostałam kiedys krem Bandi- ale nie bylo mnie stać żeby kupic ponownie;) a jak juz zaczęłam zarabiac to o nim zapomniałam:)
OdpowiedzUsuńz firmy, która wypuścila krem "Twoich rodziców" mam płyn do higieny intymnej w tubie, z piwonia i bardzo go lubie:)
te kosmetyki Exclusive sa tanie jak barszcza a wychodzi na to, ze trzeba im sie lepiej przyjrzeć:)
UsuńAle fajna paka :) Rozpieszczają Cię te widzki ;)
OdpowiedzUsuńzdecydpwanie mam z nimi/Wami za dobrze:) a i tak nie zawsze sie zgadzam na takie prezenty...;)
UsuńZaciekawiłas mnie tym kremem:)
OdpowiedzUsuńHej Oleska widziała, na zdjęciach, że byłaś na imprezce u Glossy Boxa. Chyba że się mylę. Zazdroszczę zawartości pudełeczka ale żeby to nie była tylko jednorazowa taka super zawartość na początek. Powiem szczerze, że ze wszystkiego byłabym zadowolona. Nie byłam przekonana do tego typu pudełeczek ale teraz bardzo żałuję, że się nie zapisałam i nie wciągnęłam w temat szybciej. Buziaki. Joanna
OdpowiedzUsuńco do glossy boxa to mam ciekawy link który może się przydać tobie jak i twoim czytelniczkom :) to cos dla dziewczyn ktore nie maja dostepu do glossyboxa. trzeba sie zarejestrowac i zaprosić 20 osób do rejesrtacji i otrzymamy pudełeczko z kosmetykami za darmo :) to link do strony: http://shinybox.pl/?ref=fe9bf75 to jakas nowa firma ktora dopiero rusza ze swoimi pudełeczkami i w ten sposob chce sie wypromowac :)
UsuńAh gdybym ja mogła tak testować kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam cię do TAG'u "5 kosmetycznych rzeczy, których wcale nie chcę mieć."
Jeśli jesteś chętna do zabawy szczegóły na moim blogu
http://truskawkowe-sprawy.blogspot.com