O pomadce Golden Rose w numerze 98 słyszałam już mnóstwo razy dlatego była niesamowicie podekscytowana jak wpadła w moje łapki, Tak bardzo, ze w zasadzie od razu skosiłam jej czubek skuwką jak widać. Pomadka pakowana jest w kartonik, co jak wiecie , Baaardzo mi się podoba, bo nadaje tanim drogeryjnym kosmetykom powiew luksusu.
Kolor jest dla mnie trochę zagadkowy, ponieważ SA dni kiedy wygląda na moich ustach fenomenalnie, a są tez takie kiedy wyglądam jak topielica. Sama pomadka nie jest wysuszająca, ale nie jest też łaskawa dla suchych skórek – strasznie je podkreśla. Pigmentacja jest dość mocna a tym samym dość zdradliwa, więc raczej polecałabym lekkie wklepywanie zamiast tradycyjnego malowania od lewej do prawej.
Po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że kolor będzie dużo bardziej pasował do blondynek lub osób z karnacją jaśniejszą od mojej. A Wy macie swoją pomadkę 98 z Golden Rose? Jesli nie, a macie ochotę to możecie ją kupić na goldenrose-styl.pl.
[Produkt został mi wysłany w celu zrobienia recenzji]
Delikatna i ładna, jednak chyba zbyt jasna jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu:)
http://www.good-for-you.blog.pl
ja chcę taką! :)
OdpowiedzUsuńNa każdym zdjęciu wygląda zupełnie inaczej... byłam pewna,że to będzie coś z brązów. Chyba się za nią rozejrzę i obejrzę na żywo :)
OdpowiedzUsuń@Panna Migotka to jest włąsnie dziny kolor, który za każdym rzem wygląda inaczej;)
OdpowiedzUsuńNie mam, nie znałam, mam zamiar poszukać dzięki Tobie? A czemuż ona jest kultowa??
OdpowiedzUsuńPodłączam się pod Piękność Dnia - czemu kultowa? ja pierwsze o niej słyszę :) Ale fakt wygląda fajnie.
OdpowiedzUsuńmam i używam bardzo, baaardzo często. jest to moja ulubiona pomadka :) wygląda cudnie na ustach :))
OdpowiedzUsuńkolorek fajny a czubek pomadki wyglada jakby byl odgryziony-interesujace :D
OdpowiedzUsuń@PieknośćDnia @tylkokasia kultowa bo kilka dziewczyn na YT jest jej wielkimi fankami (szusz, digitalgirl, izabelle25D) ;)
OdpowiedzUsuń@ Marta czubek skosiłam przez to, ze nie wkreciłąm pomadki dokonca i zamknełąm skuwke:(
Bardzo naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńTheOleskaaa dzięki za info, może się na nią skuszą, a co obcinania pomadek skuwkami, często tak robię:)
OdpowiedzUsuńcześć! Od wczoraj jestem obserwatorką Twojego bloga i wreszcie mogę zostawiać komentarze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój blog i filmiki na YT. Oj szkoda że nie jesteś moją dobrą ciocią :)
zapraszam w wolnej chwili do mnie na nowiutki blog:
www.mazidla-abscysynki.blogspot.com
ps szkoda że nie dałaś zdjęcia całej buźki żeby ocenić pomadkę.
Hehe mam ten sam kolor i zrobiłam z nią dokładnie to samo:D Dla mnie ma zbyt siny odcień, średnio w niej wyglądam;/
OdpowiedzUsuńtaguję:) http://mymakeupmoments.blogspot.com/2011/05/tag-top-10-award.html
OdpowiedzUsuńa tak swoją drogą to kiedy wybrałam się po ten kolor do Golden Rose na wileniaku, wszystkie szminki były tak upaćkane, że w końcu wyszlam z niczym...
Potwierdzam - jest to pomadka kultowa :D. Nie wszyscy muszą ją znać przecież. Uwielbiam ją. Polecam Ci również odcień 99. Ma więcej tonów beżowych, nadal utrzymuje się w kolorze "nude" :).
OdpowiedzUsuńKupiłam ją z jakiś tydzień temu, ale powiem szczerze, że nie miałam pojęcia, że jest tak sławna... Kupiłam ją bo po prostu kolor wydał mi się ładny i naturalny, a tu się okazuje, że taki jest popurlarny :) narazie testuje zobaczymy jak sie sprawdzi u mnie :)
OdpowiedzUsuń