Uwielbiam weekendy. Pomimo, że przy moim obecnym trybie życia i moblinej pracy z domu teoretycznie te dni mocno nie różnią się od pozostałych dni tygodnia to jednak ja zawsze rozgraniczam je dość wyraźnie.
Tym razem rozpoczęcie weekendu zainaugurowałam zakupami. Zaczyna się nowy miesiąc i odezwała sie we mnie dusza zakupoholiczki. Nie kupiłam nic wielkiego, raczej drobne gadżety, ale mniej lub bardziej były one planowane więc cieszą oko.
Za tą bransoletką z H&M chodziłam już od jakiegoś czasu a raczej ona chodziła za mną. Widziałam ją na blogach, ale nigdy nie mogłam jej dojrzeć w sklepie. I teraz też sama pewnie bym jej nie znalazła gdyby nie Ewa RedLipstickM0nster, która dojrzała ją pośród tych wszystkich złotek i świecidełek.
Nie jestem co prawda zachwycona jej ceną aż tak bardzo, ale tragedii też nie ma. No i czyż nie wygląda pięknie w połączeniu z koralikami od Goti?:)
Od ponad roku używam też wypełniacza do koka, ale ten mój jest po prostu mały i zapragęłam czegoś w swoim rozmiarze czyli XL :) Przypadkiem trafiłam na taki w New Looku. Nie byłam pewna czy chce wydać na niego te prawie 20 zł, ale szybko przekalkulowalam sobie, że nie mam pewności iż odpowiedni znajdę na Allegro , do tego opłata za przesyłkę... blablabla. Wzięłam i już! Jestem zadowolona!
Zakupy w sieci oczywiście też się wydarzyły, ale na razie nic o nich nie powiem. Może pojawi się specjalny filmik w tym temacie, bo wszystkie zakupy zrobiłam na Ebay. Niemniej jednak kusi mnie jeszcze jedna rzecz - strona Dresslink.
Wspomniała o niej ostatnio Ewelaa1988, pokazując swoje zdobycze od nich i jak zobaczyłam tę torebkę - PADŁAM!!!
Przecież ona jest oleśkowa aż do bólu!! Teraz biję się z myślami, bo nie wiem do czego i na jakie okazję mogłabym ją nosić...:) Ehhh rozterki zakupoholiczki:)
Miłej dalszej części weekndu!!!
Tym razem rozpoczęcie weekendu zainaugurowałam zakupami. Zaczyna się nowy miesiąc i odezwała sie we mnie dusza zakupoholiczki. Nie kupiłam nic wielkiego, raczej drobne gadżety, ale mniej lub bardziej były one planowane więc cieszą oko.
Za tą bransoletką z H&M chodziłam już od jakiegoś czasu a raczej ona chodziła za mną. Widziałam ją na blogach, ale nigdy nie mogłam jej dojrzeć w sklepie. I teraz też sama pewnie bym jej nie znalazła gdyby nie Ewa RedLipstickM0nster, która dojrzała ją pośród tych wszystkich złotek i świecidełek.
Nie jestem co prawda zachwycona jej ceną aż tak bardzo, ale tragedii też nie ma. No i czyż nie wygląda pięknie w połączeniu z koralikami od Goti?:)
Od ponad roku używam też wypełniacza do koka, ale ten mój jest po prostu mały i zapragęłam czegoś w swoim rozmiarze czyli XL :) Przypadkiem trafiłam na taki w New Looku. Nie byłam pewna czy chce wydać na niego te prawie 20 zł, ale szybko przekalkulowalam sobie, że nie mam pewności iż odpowiedni znajdę na Allegro , do tego opłata za przesyłkę... blablabla. Wzięłam i już! Jestem zadowolona!
Zakupy w sieci oczywiście też się wydarzyły, ale na razie nic o nich nie powiem. Może pojawi się specjalny filmik w tym temacie, bo wszystkie zakupy zrobiłam na Ebay. Niemniej jednak kusi mnie jeszcze jedna rzecz - strona Dresslink.
Przecież ona jest oleśkowa aż do bólu!! Teraz biję się z myślami, bo nie wiem do czego i na jakie okazję mogłabym ją nosić...:) Ehhh rozterki zakupoholiczki:)
Miłej dalszej części weekndu!!!