Pamiętacie może jak zjechałam błyszczyki Joko za zbyt dużą
ilość brokatu? Wysłuchali moich próśb i stworzyli cos kompatybilnego z moimi
potrzebami:D
Jakiś czas temu pojawiła się na rynku kolekcja Marracesh
Dream ze Złotem Maroka wypuszczona właśnie przez Joko w skład której wchodzą
dwa bronzery, cztery lakiery do paznokci i sześć błyszczyków (w tym aż pięć
bezdrobinkowych!) Mnie akurat trafił się odcień J97 – soczysty intensywny róż,
który przyznam, że na początku mnie przeraził. Jednak po kolei.
Opakowanie jest klasyczne i charakterystyczne dla Joko – lubię
to!. Jedyne co mnie w nim wkurza to ta naklejka, która ma nam gwarantować, że
produkt wcześniej nie był używany i robi to, ale jednocześnie psuje efekt eleganckości
opakowania. Błyszczyk ma też dłuuuugi płaski aplikator (taki sam jak w
poprzedniej serii błyszczyków Joko, o których pisałam wcześniej) – osobiście bardzo
mi odpowiadają.
Kolor, choć na początku wydawał się zbyt intensywny, odważny
i żarówiasty, okazał się być idealny i świetnie się w nim czuję. Do tego
błyszczyk daje idealna jak dla mnie tafle wody na ustach a przy tym się nie
kliei. Wisienką na torcie jest jego przesłodki cukierkowy zapach…mmm… rozpływam
się:)
Jako podsumowanie powiem, że wyląduje jako jeden z produktów
w filmiku o ulubieńcach miesiąca – zdecydowanie należy mu się to wyróżnienie.